– U naszego dwumiesięcznego synka zdiagnozowano nowotwór złośliwy lewego oka. Wszystko zaczęło się od wizyty u pediatry. Lekarza zaniepokoiło lewe oczko po czym skierował nas do okulisty. U okulisty usłyszeliśmy, że w lewym oczku jest guz. W jednej chwili świat nam się zawalił….
Zostaliśmy skierowaniu do Centrum Zdrowia Dziecka. Przeszliśmy przez szereg badań. Ksawcio robione miał badanie dna oka, następnie rezonans. Po usłyszeniu diagnozy nie mogliśmy w to uwierzyć…. Nowotwór złośliwy oka lewego. Guz zajmuje 3/4 gałki ocznej. Guz jest gr E. Jest to ostatnia najgorsza gr jeśli chodzi o klasyfikację guza. .. Szok, łzy, nieprzespane noce…Ciężko opisać co wtedy czuliśmy. Nasz synek… mała kruszonka, zaledwie 1.5 miesięczny i taka diagnoza… Ciężko było nam się z tym pogodzić. Jednak musimy być silni… Musimy walczyć… Musimy pokonać tego złego potwora, który zamieszkał w oczku naszego synka – napisali na założonym kilka dni temu profilu na FB „Ksawery kontra groźny przeciwnik- Siatkówczak” rodzice małego Ksawerego – Agnieszka i Mariusz Ciebień ze Stasiówki.
Mały Ksawery jest już w trakcie leczenia. Maleństwu została zalecona chemioterapia – 6 cykli. Obecnie jest po przyjęciu drugiej dawki chemii. Po pierwszej chemii chłopczyk był słaby, dużo wymiotował. Dostał także kilka kroplówek nawadniających oraz wzmacniających. Oczko Ksawerego troszkę spuchło, zaczerwieniło się. Po badaniu u okulisty okazało się, że w chorym oczku pojawiła się jaskra.Jakby tego wszystkiego było mało badania krwi nie wyszły dobrze. Lekarze postanowili podać Ksaweremu krew. Sytuacja nieco poprawiła się przy drugim badaniu krwi – wyniki były lepsze, jak mówią rodzice Ksawerego może nie idealne, ale są na tyle dobre, że jeszcze przez te kilka dni mogą zostać z synkiem w domu. Kolejną wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka mają zaplanowaną na 2 grudnia.
„Boję się tam wracać. Boję się przekraczać drzwi oddziału onkologii. Oddziału na którym tyle bólu, łez, cierpienia. Na którym dzieci są blade, bez włosków, bez sił, wycieńczone chorobą, ale mimo tragedii jaka ich spotkała potrafią się uśmiechać, cieszyć z każdego nowego dnia. Serce pęka patrząc na ich cierpienie. Wierzymy, że Ksawery szybko pokona przeciwnika z którym przyszło Mu się zmierzyć i więcej tam nie trafimy. Proszę o modlitwę za Ksawerego jak i również za wszystkie cierpiące dzieciaczki” – mówi Agnieszka Ciebień, mama Ksawerego.
Każdy kto chciałby wesprzeć Ksawerego i jego rodziców w przejściu przez ten trudny czas leczenia może to uczynić dokonując wpłaty na konto Fundacji pod opieką której znalazł się teraz Ksawery.
FUNDACJA DZIECIOM „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ”
ul. Łomiańska 5, 01-658 Warszawa
w tytule wpłat prosimy podać: 36394 Ciebień Ksawery- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Alior Bank S.A : 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994