Z dniem dzisiejszym decyzją ks. biskupa ks. Mariusz Ogorzelec zostaje odesłany do innych zadań – taki komunikat mieli okazję usłyszeć wierni, którzy przybyli dziś na mszę św. do kościoła pw. Ducha Świętego w Dębicy. W szoku są dzieci, które ks. Mariusz od września przygotowywał do Pierwszej Komunii Świętej. Nie mniej zaskoczeni są również rodzice i setki dzieciaków, które tłumnie przybywały na msze św. na których ks. Mariusz głosił kazania.
Kazania ks. Mariusza przyciągały tłumy dzieciaków. Kapłan jak mało kto umiał dotrzeć do swoich najmłodszych słuchaczy z przekazem ewangelicznym dostosowanych do tych specyficznych odbiorców jakimi są dzieci. Używał rekwizytów – kiedyś przyniósł na kazanie żywą owieczkę – mówiąc o dobrym pasterzu. Innym razem przebrał się za strażaka, a kilka tygodni temu przyniósł gruszę bł. Karoliny Kózkówny – drzewo zaszczepione z gruszy pod którą modliła się błogosławiona. Zasadził ją po mszy wraz z tłumem dzieci, które słuchały jego kazania. Zorganizował w parafii teatr i był przewodnikiem grupy nr 12 na Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej. Szybko pojawiła się opinia, że to jedna z najlepszych grup na pielgrzymce.
Dzisiejsza wiadomość, że ks. Mariusz został odwołany to szok dla nas – mówią rodzice dzieci z klas II, które kapłan przygotowywał do Pierwszej Komunii Świętej. Nikt o niczym nas nie informował. Tak się nie robi tym maluchom, które pod jego okiem przygotowywały się do jednego z najważniejszych dni w swoim życiu.
Mimo kilku prób nie udało nam się dodzwonić do ks. Mariusza. Ma wyłączony telefon. Dziś prawdopodobnie wyjechał z Dębicy.