Przez 70 lat Gubałówka była mekką sportów zimowych. Dziś potrzebuje nowych inwestycji. Jest szansa, że na stoku powstaną nowe trasy narciarskie, nowoczesny całoroczny ośrodek sportu i rekreacji. Rozpoczęły się konsultacje PKL z właścicielami gruntów w sprawie zmiany planu zagospodarowania.
30 stycznia 2016 r. zaczęły się konsultacje społeczne i akcja informacyjna „Zmieniamy Zakopane. Gubałówka”, zorganizowane przez Polskie Koleje Linowe przy wsparciu mieszkańców Zakopanego. Celem akcji jest przywrócenie narciarstwa na Gubałówce. Jego osiągnięcie będzie możliwe jeśli zostaną spełnione trzy warunki:
Właściciele nieruchomości na Gubałówce wyrażą zgodę na dostosowanie planu zagospodarowania przestrzennego do planów inwestycyjnych,
Właściciele nieruchomości wyrażą zgodę na dzierżawę gruntów przez PKL,
Lokalny samorząd wyda odpowiednie zgody administracyjne, począwszy od przystąpienia do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.
Podczas spotkania z właścicielami i współwłaścicielami nieruchomości na Gubałówce, które odbędzie się w 30 stycznia 2016 r. w Zakopanem, przedstawiciele PKL zaprezentują możliwą drogę rozwoju niezagospodarowanego dotąd pasma po prawej stronie kolejki linowo-terenowej. Proponowana koncepcja przewiduje rozszerzenie terenów pod trasy narciarskie, rozbudowę stacji górnej i dolnej, budowę nowych kolei krzesełkowych oraz stworzenie całorocznych stref atrakcji turystyczno–rekreacyjnych i edukacyjnych. Na Gubałówce mogłyby powstać nawet 3 km nowych, naśnieżanych tras narciarskich (dając łącznie 4,5 km tras).
Inwestycja, która może zmienić miasto
Przywrócenie narciarstwa na Gubałówce może być początkiem nowego rozdziału w historii Zakopanego, a jednocześnie powrotem do najlepszych tradycji.
– Koncepcja rozwoju Gubałówki opracowana przez PKL jest jedynie propozycją, jej realizacja zależy przede wszystkim od zgody właścicieli gruntów. Dlatego chcemy ich zapytać o zdanie. Uszanujemy każdą decyzję. Jestem natomiast przekonany, że powstanie nowoczesnego i atrakcyjnego ośrodka turystycznego przyniesie korzyści wszystkim: właścicielom nieruchomości z tytułu dzierżaw, dodatkowy przychód dla osób obsługujących ruch turystyczny oraz wzrost wpływów z podatków do samorządu, które PKL płacą w Zakopanem. Powstaną też nowe miejsca pracy i nowe usługi prowadzone przez mieszkańców – mówi Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych.
Akceptacja dla przywrócenia narciarstwa na Gubałówce ze strony właścicieli pasma to warunek przystąpienia przez Radę Miasta Zakopane do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego, która w dalszej kolejności umożliwi wydanie zgód na realizację inwestycji. Konsultacje społeczne będą połączone z akcją informacyjną o możliwościach rozwoju Gubałówki adresowaną do mieszkańców Zakopanego i turystów.
– Kiedyś do Zakopanego przyjeżdżało się na narty. Dziś ze smutkiem obserwuję jak nasze miasto zmienia się w miejsce weekendowej rozrywki, a dla narciarzy – w pusto brzmiące hasło. Zarabiają właściciele knajp, ale pensjonaty stoją puste. Traci również gmina, bo wpływy z podatków mogłyby być dużo wyższe. Znamy przykłady miejscowości, które podcięły gałąź na której siedziały i mimo odpowiednich warunków zamknęły się na sporty zimowe. Chciałbym, żebyśmy nie popełnili tego błędu – mówi Jan Karpiel-Bułecka, architekt i artysta, orędownik zachowania i kontynuacji regionalnego stylu podhalańskiego.
Dodaje, że Gubałówka jest wyjątkowym miejscem.
– Nie ma drugiej góry o tak pięknym widoku na Tatry, nachyleniu, które sprawia że na nartach mogą jeździć całe rodziny i położonej tak blisko miasta, że można zejść ze stoku prosto na Krupówki. Otwarta na narciarzy Gubałówka mogłaby być alternatywą dla Kasprowego Wierchu – twierdzi Jan Karpiel-Bułecka.
Powrót do narciarskich tradycji
Na Gubałówce zaczęła się historia polskich sportów zimowych. Narciarze cieszyli się z istniejącej tu trasy przez ponad 70 lat. W 1907 r. na Gubałówce odbył się pierwszy w Polsce kurs narciarski. Przez lata góra słynęła z prowadzonych na jej stoku szkoleń i zawodów. Gościła m.in. Mistrzostwa Świata w Zakopanem w 1939 r. To tu w 1994 r. powstał pierwszy w Polsce system naśnieżania.
– Stoki Gubałówki były związane z bogatą historią polskiego narciarstwa od jego początków po czasy współczesne. To dzięki doinwestowanej infrastrukturze i dobrym warunkom góra zyskała niegdyś sławę, która przeniosła się na całe Zakopane. To symbol naszego miasta, historyczna marka „białego szaleństwa” na tych terenach – mówi Wojciech Szatkowski, specjalista ds. edukacji Muzeum Tatrzańskiego.
Zmiana planu zagospodarowanie przestrzennego Gubałówki może być początkiem nowego rozdziału w historii Zakopanego, a jednocześnie powrotem do najlepszych tradycji.
– Zakopane osiągnęło sukces na polu wynajmu mieszkań, ma silnie rozwinięty drobny handel. Niewiele dzieje się natomiast w kwestii rozwoju narciarstwa. Można nawet powiedzieć, że Zakopane odwróciło się do niego plecami, przez co ta dyscyplina za chwilę w ogóle przestanie tu istnieć. Narciarstwo to delikatna tkanka, wymaga czystej wody i czystego powietrza oraz odpowiedniej infrastruktury. Dziś nie da się robić narciarstwa tak jak dawniej, z butami na haku na plecach, kijkami i małymi nartami. Drugie pasmo Gubałówki także jest miastu absolutnie potrzebne, ale musi być do tego zrobiona też cała infrastruktura, bo same wyciągi nie wystarczą – mówi Andrzej „Ałuś” Bachleda Curuś, były polski narciarz alpejski, medalista mistrzostw świata, olimpijczyk.
Do tego potrzebna jest jednak odpowiednia infrastruktura.
– Jesteśmy gotowi zrealizować na Gubałówce wielominowe inwestycje. Będzie to możliwe dopiero po uzyskaniu zgody właścicieli działek na zmianę miejscowego planu zagospodarowania i dzierżawę gruntów oraz wydania odpowiednich decyzji administracyjnych. Dlatego zainicjowaliśmy konsultacje – tłumaczy Janusz Ryś.
Zmieniamy Zakopane. Gubałówka to inicjatywa, której misją jest zaproszenie właścicieli, mieszkańców i turystów do dyskusji na temat możliwości rozwoju miasta Zakopanego i zakopiańskiego narciarstwa, a konkretnie rozwoju całego Pasma Gubałowskiego.
Polskie Koleje Linowe to zakopiańska firma – największy w Polsce operator kolei górskich z 80-letnią tradycją, działający w siedmiu ośrodkach w Tatrach i Beskidach (Kasprowy Wierch, Gubałówka, Jaworzyna Krynicka, Góra Parkowa, Mosorny Groń, Palenica, Góra Żar). Priorytetem PKL jest rozwój i podnoszenie jakości usług dla narciarzy i turystów. Firma zadeklarowała i planuje przeprowadzenie m.in. wielomilionowych inwestycji na Kasprowym Wierchu i Gubałówce. PKL są największym prywatnym pracodawcą na Podhalu, zatrudniającym ponad 200 osób. Prowadząc działalność zwracają szczególną uwagę na poszanowanie tatrzańskiej przyrody.
Zapraszamy do kontaktu:
Agnieszka Jabłońska-Twaróg
media@pkl.pl
501679223