Szokującego odkrycia dokonali pracownicy w Przedsiębiorstwie Gospodarowania Odpadami w Paszczynie. W tzw. strumieniu śmieci natrafili na ogromnego węża boa. Trzymetrowy gad był już martwy.
Do znaleziska doszło w sortowni odpadów gdzie trafiają tzw. śmiecie zmieszane z terenu kilku gmin i miasta Dębicy. Tam wśród śmieci pracownicy zakładu natrafili na zwierzę. Chociaż gad nie dawał oznak życia istniało przypuszczenie, że jest on w letargu. Węże to zwierzęta zmiennocieplne, co oznacza że ich temperatura zależy od otoczenia. Zważywszy na mróz panujący dziś w nocy i nad ranem obawy te były uzasadnione. Wezwany na miejsce lekarz weterynarii stwierdził jednak, że wąż jest martwy. Jego ciało przekazano do utylizacji specjalistycznej firmie. Trwa ustalanie, kto był właścicielem zwierzęcia. Istniejące przepisy zabraniają wyrzucania martwych zwierzą do pojemników na śmieci.
Fot. OSP Paszczyna