Wydarzenie to co prawda nie miało miejsca na naszym terenie, ale uznaliśmy że warte jest publikacji jako dowód, że w tym drażliwym temacie jakim jest palenie śmieci warto interweniować. Sprawą zainteresowali się policjanci.
W ubiegły piątek w godzinach południowych, dyżurny ropczyckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wypalania śmieci na terenie jednej z prywatnych posesji. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie. Na miejscu zastali 53-letniego mężczyznę, który przywiózł ciągnikiem stare ubrania, plastikowe opakowania, kartony i papiery, które ułożył na dwóch stertach i podpalił.
Obok zaparkowany był ciągnik z przyczepą, na której znajdowały się resztki śmieci. Mężczyzna tłumaczył się ze swojego zachowania, twierdząc, że musiał posprzątać po zmarłym krewnym i nie wiedział, że nie może palić takich odpadów nawet na należącej do niego posesji.
W obecności policjantów mężczyzna ugasił ogień i zebrał niedopalone pozostałości z powrotem na przyczepę. Mężczyznę poinformowano, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Źródło: Podkarpacka Policja