Z coraz większymi problemami związanymi z dojazdem do większych miejscowości borykają się mieszkańcy gminy Jodłowa i okolic. Prywatni przewoźnicy tną połączenia tłumacząc się nierentownością poszczególnych linii. Mieszkańcy narzekają na rosnące ceny biletów i coraz rzadsze kursy autobusów.
Obecnie cała komunikacja autobusowa, za wyjątkiem linii obsługiwanych przez MKS Dębica, na terenie powiatu dębickiego w większości znajduje się w rękach prywatnych przewoźników. Na trasach w pobliżu np. Dębicy w ciągu dnia nie brakuje kursów, czasem jest ich nawet kilkanaście, lub nawet -z Dębicy do Pilzna kilkadziesiąt w ciągu dnia. Ale już dojechać z Lubczy czy Strzegocic do Jodłowej czy Ryglic to prawdziwa sztuka.
-Kilka dni temu miałem pewne załatwienie w Strzegocicach, w jedną stronę dojechałem autobusem ale z powrotem nie miałem już czym wrócić – żali się jeden z mieszkańców Jodłowej. Musiałem na piechotę wracać do domu. Na szczęście jestem jeszcze młody więc kilkukilometrowy spacer nie był ponad moje siły. Ale generalnie sytuacja jest tragiczna jeśli chodzi o transport w naszym rejonie. A spróbujcie dojechać np. w sobotę czy niedzielę z Lubczy do Dębicy? To jest prawdziwe wyzwanie dla osób nie posiadających samochodu.
Przewoźnicy tłumaczą, że nie są w stanie utrzymywać nierentownych linii.
-Nie możemy dotować tych kursów, których bilans przynajmniej nie zamyka się na „zero”. Rosną ceny paliwa, kierowcy też chcą godnie zarabiać. Co jakiś czas trzeba pomyśleć też o kupnie nowych autobusów – mówi przedstawiciel jednego z nich. Jesteśmy firmą komercyjną, musimy zarabiać, żeby się utrzymać na rynku.
Coraz więcej osób decyduje się na zakup używanego samochodu, który można kupić już za 2-3 tysiące i tak dojeżdżać do pracy czy w przypadku starszych dzieci, posiadających już prawo jazdy, do szkoły średniej.
-Ale co mają zrobić starsi ludzie, którym wiek i zdrowie nie pozwala już prowadzić auta? – pyta, wcale nie retorycznie, nasz Czytelnik.
Cóż można mu odpowiedzieć? Nie od dziś wiadomo, że Polska to nie jest bardzo przyjazny kraj dla swoich obywateli. Dla tych w podeszłym wieku szczególnie, a dla tych którzy mają już swoje lata i pusto w portfelu szczególnie.