-Dwa tygodnie temu podczas spotkania zorganizowanego przez wójta Marka Rączkę w sali w Zasowie były krzesła i stoły. Każdy miał na czym usiąść. Dziwnym trafem przed moim spotkaniem z mieszkańcami wsi zniknęły one z sali, co uniemożliwiło mi spotkanie z moimi potencjalnymi wyborcami. A pan wójt usiłuje winą obarczać Zofię Ryczek, osobę która jest członkiem mojej drużyny, że niby ona jest winna, że w sali nie było stołów i krzeseł. Moim zdaniem to nieczysta gra. Dziś w Woli Wielkiej sala na spotkanie z mieszkańcami wszystko było przygotowane perfekcyjnie. Nie rozumiem, czemu akurat w Zasowie tak bardzo bano się mojego spotkania z mieszkańcami – powiedział w rozmowie telefonicznej z nami Krzysztof Tylec komentując treść pisma opublikowanego na Ziemi Dębickiej, nadesłanego przez wójta Marka Rączki. Czy bano się krzywego chodnika przed szkołą w Zasowie czy braku chodników przy drodze we wsi. Mam nadzieję, że ludzie mają swój rozum i dostrzegą drugie dno tej sprawy.