Jakiś rok temu na naszym portalu zamieściliśmy kilka artykułów o Wandzie Lewickiej, którą dębicka ulica nazwała Wadzią Bubą. Po tych publikacjach odezwało się do nas wiele osób, które ją pamiętało.
Wandę Lewicką, którą ochrzczono nie wiadomo czemu Wandzia Buba pamięta tysiące osób, których dzieciństwo przypadło na lata 70 lub 80 – te ubiegłego wieku. Niezależnie od pory roku chodziła ubrana w jasnobeżowy płaszczyk, który miała przewiązana paskiem. Mieszkała na ulicy Zielonej. Przez długie lata była charakterystyczną osobą dla Dębicy. Była osobą niepełnosprawną psychicznie – część naszych Czytelników uważa, że to efekt nieszczęśliwej miłości, inna teoria mówi, że stało się to w wyniku bardzo intensywnej nauki. W młodości Wanda Lewicka była bardzo piękną i mądrą osobą. Gdy zachorowała zamknęła się w swoim świecie, często narażając się na kpiny i złośliwe żarty. Pani Wanda swoim wyglądem i zachowaniem wzbudzała lęk i agresję otoczenia
Często chodziła do kościoła, Klasztoru, i tam miała ulubione miejsce w pierwszej ławce. Jeśli ktoś tam zajął to bez zbędnych ceregieli przeganiała go. Potrafiła też zwrócić uwagę księdzu, który jej zdaniem nie dość dobrze odprawiał mszę. Dzieciaki bały się jej i dokuczały. Rodzice też nierzadko straszyły nią swoje pociechy, że jak nie będą grzeczne to zawołają Wandzię Bubę.
Wandzia Buba, prawdopodobnie uległa wypadkowi samochodowemu w okolicach dzisiejszego ronda im. ks. Leśniewskiego. Wówczas było to skrzyżowanie ulicy Krakowskiej i Chopina. Nie wiadomo jak doszło do niego doszło. Jedna z wersji mówi, że goniła dzieciaki które jej dokuczały i nie patrząc na ulicę wbiegła wprost pod koła samochodu. Nieprzytomna została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła. Inna wersja mówi, że będąc już w podeszłym wieku trafiła do szpitala i tam zmarła.
Pani Wanda zmarła około 20 lat temu. Do naszej redakcji jedna z naszych Czytelniczek, nadesłała zdjęcie wykonane na jej ślubie, gdzie w tłumie gości uczestniczących we mszy św. sfotografowano również panią Wandę – kobietę, którą tysiące mieszkańców miasta pamięta jako Wandzię Bubę.
Takie informacje dotarły do nas po publikacjach na Ziemi Dębickiej o Wandze Lewickiej, zwanej Wandzią Bubą, która przez wiele lat była nieodłączną częścią Dębicy.