Ta historia nie wydarzyła się w Dębicy, ale oszuści działają w naszej okolicy i właśnie dlatego zamieszczamy tę relację, aby przestrzec przed złodziejami, którzy próbują różnych sposobów, aby okradać starsze osoby. Niespełna dwa tygodnie minęły od chwili, gdy jedna z mieszkanek Tuchowa została oszukana na niemal 100 tysięcy złotych, a w piątek kolejna kobieta w Tuchowie była skłonna przelać na konto oszustów kwotę niemalże 400 tysięcy złotych.
W piątek 29.03.2019 roku przed południem na telefon stacjonarny tuchowianki zadzwonił nn mężczyzna podający się za prokuratora o nazwisku Bednarek. Mężczyzna w trakcie rozmowy spowodował, że kobieta 63-letnia mieszkanka Tuchowa, wystraszona wizją utraty oszczędności życia, jak również omamiona możliwością pomocy organom ścigania w schwytaniu oszusta postępowała zgodnie z wydawanymi poleceniami. Aby niczego nie zapomnieć oraz nie pomylić się w przekazywaniu informacji spisała wszystko na kartce. Tak przygotowana, udała się do placówek finansowych na terenie Tuchowa, próbując przelać wszystkie oszczędności na jeden rachunek, który zamierzała udostępnić telefonicznemu rozmówcy. Z uwagi, że w Tuchowie coraz częściej zdarzały się przypadki takich oszustw, zarówno policjanci, jak i pracownicy banków zostali wyczuleni na takie sytuacje. Tym razem profilaktyka, jaka został wdrożona, przyniosła żądany skutek. Po otrzymaniu takiej informacji, w jednym z banków pojawili się prawdziwi policjanci i wytłumaczyli zdezorientowanej kobiecie, że padła ofiarą oszusta internetowego. Dopiero w komisariacie policji kobieta nabrała przekonania, że zarówno pracownicy banku, jak i policjanci działali w dobrej wierze i ochronili ją od przekazania 370 tysięcy na konto oszustów.
Tym razem nie doszło do przekazania pieniędzy, choć kobieta do końca była przekonana, że postępuje słusznie. W tym dniu w Tuchowie było kilka usiłowania takich oszustw. Wszystkie na szczęście nieskuteczne.
Po raz kolejny tarnowscy policjanci apelują:
Aby uchronić się przed takimi oszustami, nigdy pod żadnym pozorem nie przekazujmy i nie przelewajmy żadnych pieniędzy nikomu obcemu. Kreatywność oszustów nie zna granic. Posuną się do najbardziej wymyślonych historii po to, aby wzbudzić poczucie odpowiedzialności, współczucia, chęci niesienia pomoc.
W przypadku telefonów z żądaniem pieniędzy od „policjantów”, czy tak jak w tym przypadku „prokuratora” konieczne jest skontaktowanie się z lokalną Policją lub najbliższym członkiem rodziny, zanim przekaże się komukolwiek swoje pieniądze.
W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, wyłudzić pieniądze podając się przez telefon za członka rodziny, policjanta czy prokuratora – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich lub zadzwońmy na numer alarmowy 112 lub 997. (Należy tutaj pamiętać o dokładnym odłożeniu słuchawki i przerwaniu połączenia z oszustem lub skorzystanie z innego telefonu).
We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 112 lub 997.
Źródło: Tarnowska Policja