Spali w kajutach na promie z Holandii do Newcastle, odwiedzili Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud’s, przejechali się londyńskim metrem, zwiedzili chińską dzielnicę Londynu, zobaczyli piękną Szkocję i płynęli łódkami po amsterdamskich kanałach. 52 uczniów i 4 nauczycieli ze Szkoły Podstawowej nr 3 i Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Dębicy wróciło dzisiaj do Dębicy z 8-dniowej wycieczki po Szkocji, Anglii i Holandii.
Zapisy na wycieczkę odbywają się we wrześniu i jak mówi główna organizatorka tych wyjazdów, nauczycielka geografii Bożena Skowron trwają one dokładnie 15 minut, bo po tym czasie lista uczestników wycieczki i lista rezerwowa są już zapełnione chętnymi do kolejnej zagranicznej wycieczki. Zawsze jest tak, że chętnych do wyjazdu jest więcej niż miejsc w autokarze.
Nie inaczej było również w tym roku kiedy za cel podróży obrana została Szkocja, Anglia i Holandia. W sobotę 25 maja sprzed terenu przy MG nr 2, z kilkugodzinnym opóźnieniem związanym z niespodziewaną usterką w autokarze dębiczanie wyruszyli przez Niemcy w kierunku Holandii. Zmieniając nieco pierwotny plan wycieczki w związku z opóźnieniem wyjazdu z Dębicy wsiedli w porcie w Holandii na prom na trasie Amsterdam – Newcastle.
Zwiedzanie rozpoczęło się od stolicy Szkocji Edynburga, później dębiczanie zwiedzili Glasgow, Stirling. Młodzież zobaczyła szkocki zamek w którym odbyła się koronacja Marii Stuart oraz przespacerowała się po starym mieście i zobaczyła miejskie mury. Nie zabrakło także wizyty nad jeziorem Loch Ness i opowieści o potworze z Ness przejazdu Doliną Łez . Po wyjeździe z Glasgow młodzież dotarła do Yorku gdzie przez kilka godzin zwiedzała lokalne atrakcje. Kolejnym punktem wycieczki był Londyn, gdzie przejechali się metrem, zwiedzili Muzeum Figur Woskowych Madame Tussand’s, Pałac Buckingham, Parlament, Big Ben, Westminster Abbey, Downing Street i Trafalgar Square oraz chińską dzielnicę. W drodze powrotnej dębiczanie przejechali Eurotunelem i zwiedzili Amsterdam. Do Dębicy wszyscy dotarli dzisiaj o godzinie 8.00.
Opiekę nad tegoroczną wycieczką młodzieży sprawowały: Bożena Skowron, Alicja Stawarz, Alina Ruman i Katarzyna Reguła- Łoch.
Fot. Szkoła Podstawowa nr 3 w Dębicy
Przypominamy opublikowany w ubiegłym roku po wycieczce do Włoch materiał o zagranicznych wyjazdach dębickiej młodzieży.
Na urodzinach u królowej holenderskiej w Amsterdamie, na audiencji u Jana Pawła II czy z piłkarzami Barcelony na na Camp Nou. Tak od blisko 20 lat podróżuję ze szkolną młodzieżą po Europie zwiedzając ciekawe miejsca w kilkunastu krajach Starego Kontynentu i uczestnicząc w wyjątkowych wydarzeniach, które w tych krajach odbywają się podczas naszych podróży. Początek wyjazdów to czas mojej pracy jako nauczyciela geografii w Szkole Podstawowej nr 3. Kolejnych kilkanaście lat to podróże organizowane dla młodzieży Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Dębicy.
Na początku podróżowali z nami rodzice uczniów, ale z czasem wycieczki zaczęły się cieszyć tak wielką popularnością wśród młodzieży, że obecnie podróżują już tylko uczniowie. Zapisy na wycieczkę robimy we wrześniu, trwają one dokładnie 15 minut . W czasie jednej przerwy międzylekcyjnej mamy pełną listę uczestników wraz z listą rezerwową. Ograniczeniem dla nas jest tylko pojemność autobusu, a jeździmy największymi. Przez 20 lat zjeździliśmy prawie cała Europę, odwiedziliśmy między innymi Hiszpanię, Francję, Belgię, Holandię, Luksemburg, Andorę, Austrię, Czechy, Słowację, Włochy, Wielką Brytanię, Grecję, Watykan, San Marino, Monako. Byliśmy na audiencji prywatnej u papieża Jana Pawła II, odwiedziliśmy siedzibę Unii Europejskie w Brukseli i Strasburgu, widzieliśmy królową angielską pod pałacem Buckingham w Londynie, byliśmy na urodzinach królowej holenderskiej w Amsterdamie, widzieliśmy na Camp Nou piłkarzy Barcelony, płynęliśmy promem (i chorowaliśmy) w czasie sztormu do Szkocji.
Przez wiele lat skupialiśmy się głównie na dużych i atrakcyjnych miastach, stolicach państw. Teraz trochę zmieniliśmy swój kierunek, bo oprócz stolic i znanych turystycznych miejsc, poznajemy ciekawe krainy i regiony: przejechaliśmy cały grecki Peloponez, zwiedziliśmy niedostępną Szkocję, wspinaliśmy na Etnę na Sycylii, byliśmy również na Wezuwiuszu, a teraz wróciliśmy z przepięknej, jeszcze mało znanej turystom włoskiej Apulii.
Każda taka wycieczka to dla naszych uczniów bogactwo niesamowitych przeżyć. Są one lekcjami nie tylko w tym dosłownym znaczeniu, ale uczą również pozytywnego odbioru innych kultur, zachowań i uczą po prostu tolerancji. Taki 9-dniowy wyjazd jest bardzo męczący i intensywny, ale to sposób spędzania wolnego czasu dający niesamowitą możliwość integracji z rówieśnikami oraz możliwość pogłębienia i utrwalenia wiadomości poznanych na zajęciach lekcyjnych. Po każdej wycieczce dzielimy się wrażeniami, oglądamy wspólnie zdjęcia i na koniec powstaje kolejne tablo, jako pamiątka naszej eskapady. Wiszą one wszystkie na korytarzach w naszej szkole i przypominają nam pięknie spędzone chwile. W następnym roku kierunek naszej wycieczki to na pewno będzie wyspa, ale na razie to tajemnica.
Bożena Skowron