List otwarty Leszka Mikołajkowa do uczestników Dnia Pamięci o Żydowskiej Społeczności Dębicy

Leokardia i Aleksander Mikołajkowowie z synami Leszkiem i Andrzejem Czytaj więcej: http://www.nowiny24.pl/archiwum/art/6063269,mikolajkowowie-z-debicy-uratowali-13osobowa-rodzine-zydow,id,t.html
Leokardia i Aleksander Mikołajkowowie z synami Leszkiem i Andrzejem

Dzisiaj, 21 lipca mija 77. rocznica likwidacji dębickiego getta. Obchody upamiętniające te tragiczne wydarzenia sprzed 77 lat odbędą się w najbliższy wtorek, 23 lipca. Na tę okoliczność list otwarty do uczestników uroczystości napisał Leszek Mikołajków, syn Aleksandra i Leokadii Mikołajków, którzy podczas okupacji niemieckiej przechowali w swoim domu i uratowali 13 osób pochodzenia żydowskiego, mieszkańców Dębicy, którzy bez ich ofiarności i odwagi skazani byliby na śmierć. Za tą bohaterską postawę Leokadia i Aleksander Mikołajków oraz ich dwaj synowie: Leszek i Andrzej zostali uhonorowani medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.

List otwarty Leszka Mikołajkowa do uczestników Dnia Pamięci o Żydowskiej Społeczności Dębicy

Szanowni Państwo,
Otrzymałem od p. Ireneusza Sochy bardzo miłe zaproszenie do udziału w uroczystościach Dnia Pamięci o Zagładzie Żydowskiej Społeczności Dębicy w dniu 23 lipca 2019 r . Serdecznie dziękuje – ale nie jestem w stanie zdobyć się na przyjazd z tej okazji do Dębicy. Wyjaśnię, dlaczego
Nie jestem w stanie stanąć na miejscu przy ul. Kościuszki, gdzie stał nasz dom – o zburzeniu którego usłyszałem któregoś dnia, że zbyt dużo było osób, zwłaszcza ze środowisk żydowskich, zainteresowanych zobaczeniem miejsca, gdzie w latach okupacji niemieckiej uchroniono przed śmiercią 13 osób – i można odnieść wrażenie, że było to kłopotliwe dla rządzącej miastem opcji politycznej. A można było ten dom przekształcić w filię lokalnego muzeum, którego mogło by cieszyć się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza u osób, odwiedzających Polskę. Może im wtedy łatwiej było by zrozumieć, jakich wyrzeczeń i jakiej wytrwałości wymagało wtedy od ukrywających się Żydów uchronienie się od nieuniknionej śmierci. Ale nic z tego nie zrobiono. Najwygodniej było – wyburzyć. Moim zdaniem – ktoś za tą decyzję w przyszłości powinien być rozliczony. Niestety – ta strata jest już nieodwracalna. A szkoda.
Skwer imienia naszej rodziny, „ozdobiony” pomnikiem Lecha Kaczyńskiego, który z Dębicą nie miał nic wspólnego ani niczym się dla miasta nie zasłużył – jest dla mnie smutnym niestety wręcz zawstydzającym przypadkiem niechlubnej „poprawności” politycznej w interesie aktualnej władzy rządzącej. Podobne sytuację zbyt dobrze niestety znamy z tzw. „ minionych czasów, zwłaszcza z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Nie jestem w stanie z tym się pogodzić. Mogę tylko na tym ubolewać, że taka jest sytuacja w Dębicy, z którą nadal jestem uczuciowo związany. I wierzyć, że te czasy się zmienią.
Nie jestem w stanie przyjechać obecnie, w tej sytuacji na uroczystości, na które zostałem tak mile zaproszony. Może przyjadę w przyszłości – by odmówić modlitwę na grobie mojego Ojca i na miejscu Jego śmierci w Braciejowej – ale nie teraz. I mam nadzieję, że znajdzie się u Państwa dość odwagi, by przedstawić to, co tu napisałem, na uroczystości w dniu 23 lipca – tak, jak zrobiłbym to osobiście, gdybym był w stanie przeżywać ten dzień w Dębicy – wspólnie z Wami
Mogę tylko jeszcze raz serdecznie podziękować za pamięć o naszej rodzinie – a zwłaszcza podziękować tym wszystkim, w tym wielu nieznanym, którzy wtedy, w tych ciężkich latach, pomagali moim Rodzicom.
Chciałbym serdecznie podziękować p. Zbigniewowi Szurkowi za bardzo miłą, wręcz wzruszającą, relację o losach naszej rodziny, w tym także związanych z losami ukrywanej przez nas rodziny żydowskiej. Zwłaszcza za to, że mogę relację przekazać moim dzieciom i wnukom. Nie mogę tego zrobić osobiście – więc chociaż tą drogą – serdecznie dziękuję !!
Życiową radością może być tu – zarówno dla mnie, jak i dla nas wszystkich – to, co trwale po naszej pomocy pozostało. Miarą może być tu fragment jednej z publikacji z 2018 r, związany z dalszymi losami ukrywanej przez nas rodziny Reichów – a było to tylko kilkoro z uratowanych 13 osób:
„Senior znajdującej się wśród uratowanych rodziny Reichów, Chaskel Reich, miał czworo dzieci, które przeżyły Zagładę – dwóch synów i dwie córki. W trzech z ich rodzin było od czworga do sześciorga dzieci, natomiast czwarty, Samuel, miał 12 synów. Następne pokolenie, to ponad 240 ich wnuków – prawnuków Chaskela Reicha. Kolejne pokolenie to obecnie ponad 180 kolejnych dzieci, pra-prawnuków Chaskela Reicha. A następne nadal przychodzą na świat”.
Przyznana mi godność „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata” jest bardzo ważna, to wyjątkowe wyróżnienie. Ale najważniejsi są ludzie, potomkowie tych, którzy mieli zginąć, ale przeżyli. Rodzina, którą Niemcy chcieli zniszczyć, istnieje i rośnie.”
Jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie – z serdecznymi podziękowaniami dla p. Sochy za wytrwałość i pamięć,

Leszek Mikołajków
20 lipca 2019 r

Podziel się z innymi

Shares
Previous slide
Next slide

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.