Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o kradzieże paliwa. Z zaparkowanej ciężarówki, po przełamaniu zabezpieczeń baku, zlali 100 litrów paliwa. Kanistry ukryli na pobliskiej posesji. Wpadli bo zostali zauważeni przez świadków, którzy zawiadomili policjantów i pojechali za odjeżdżającymi mężczyznami. Okazało się, że zatrzymani mogą być odpowiedzialni za inne podobne kradzieże na ternie województwa. Policjanci przedstawili im już pierwsze zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, a w sprawie prowadzą dalsze ustalenia.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, w nocy ze środy na czwartek w Harcie. Policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży paliwa z zaparkowanego samochodu ciężarowego. Sprawcy kradzieży mieli poruszać się samochodem renault. Za potencjalnymi złodziejami jechali świadkowie, którzy na bieżąco informowali dyżurnego policji.
W związku z tym, w tamten rejon skierowano patrole z komisariatów w Dynowie i Tyczynie. Policjanci z Tyczyna zatrzymali podejrzewanych w Nowym Borku. Okazali się nimi 17 i 18-letni mieszkańcy powiatu rzeszowskiego i 35-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego. Jak wynikało z pierwszych ustaleń, zatrzymani mężczyźni mieli ukraść paliwo z ciężarówki zaparkowanej na jednej z posesji w Harcie. Wcześniej zgłaszający widzieli ich samochód kilkukrotnie przejeżdżający w pobliżu zaparkowanej ciężarówki.
Policjanci sprawdzili samochód, w którym wyraźnie czuć było zapach paliwa. Nie było jednak w nim pojemników z paliwem. Okazało się, że 5 kanistrów, zawierających łącznie około 100 litrów paliwa, znaleziono na łące w pobliżu miejsca kradzieży. Mężczyźni zostali zatrzymani.
Już na wstępnym etapie okazało się, że to nie pierwsza tego typu kradzież, z którą mogą mieć związek. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy. Ustalili, że zatrzymani kradli paliwo na terenie powiatów rzeszowskiego i sanockiego. Poruszając się samochodem, wyszukiwali zaparkowane ciężarówki lub maszyny budowlane. Gdy bak pojazdu był zabezpieczony włamywali się, a następnie zlewali paliwo. Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci przedstawili im zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. 18-latek usłyszał 4 zarzuty, a dwaj pozostali podejrzani po 3 zarzuty. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji.
Policjanci nadal pracują nad dokładnym wyjaśnieniem okoliczności sprawy.
Źródło: Podkarpacka Policja