Jeśli ostatnio zdarzyło się Państwu nabyć sprzęt muzyczny warto sprawdzić czy nie był on kradziony. 36-latek z Krakowa kradł, a następnie zastawiał w lombardach wysokiej klasy instrumenty muzyczne. Mężczyzna usłyszał już 4 zarzuty, wkrótce usłyszy kilkanaście kolejnych. Większość przedmiotów została przez policjantów odzyskanych. Za kradzieże sprawcy grozi do 5 lat więzienia.
W połowie czerwca na Komisariat Policji w Zielonkach zgłosił się przedstawiciel stowarzyszenia z powiatu krakowskiego, w skład którego wchodzi orkiestra dęta i powiadomił o kradzieży kilku wartościowych i markowych instrumentów muzycznych. Starty oszacował na kwotę ponad 45 tysięcy złotych. Śledczy z Zielonek zajęli się sprawą. Już tego samego dnia ustalili złodzieja. Okazał się nim 36-latek z Krakowa, członek orkiestry tego stowarzyszenia. Dochodzenie wykazało też, że sprawca okradał nie tylko swojego pracodawcę, ale też inne osoby i instytucje. Łącznie zgrabił kilkanaście instrumentów dętych typu trąbka, tuba, kornet oraz wysokiej klasy sprzęt nagłośnieniowy. Policjanci ustalili, że ukradzione przedmioty 36-latek zastawiał w lombardach znajdujących się na terenie Krakowa. Zastawionych przedmiotów finalnie nie wykupił, przez co zostały sprzedane dalej. Instrumenty zidentyfikowano m.in. po numerach seryjnych i większość z nich została już przez policjantów odzyskana i zwrócona właścicielom.
36-latek został zatrzymany i usłyszał już 4 zarzuty kradzieży. Wciąż ustalani i przesłuchiwani są kolejni pokrzywdzeni. Niebawem podejrzany usłyszy jeszcze kilkanaście zarzutów. Starty sięgają już ponad 85 tysięcy złotych. Złodziejowi grozi do 5 lat więzienia.
(KWP w Krakowie / kp