Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o przestępstwa korupcyjne. Jeden z nich, 31-latek ze Stalowej Woli, powołując się na wpływy w instytucjach, których w rzeczywistości nie miał, za pieniądze oferował pomoc w załatwieniu różnych spraw. Od starszego mężczyzny przyjął 10 tysięcy złotych, obiecując uzyskanie orzeczenia, które miało potwierdzić brak przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami.
Jeszcze w ubiegłym roku, policjanci z Wydziału do walki z Korupcją komendy wojewódzkiej w Rzeszowie uzyskali informację, że mieszkaniec Stalowej Woli oferował za pieniądze pomoc w zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Wzbudziło to zainteresowanie śledczych, którzy postanowili sprawdzić tę informację. Czynności potwierdziły, że 31-latek podjął się załatwienia pozytywnego zdania egzaminu praktycznego na prawo jazdy bez konieczności uczestniczenia w nim. Domagał się za to 3 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyna sprawa, w której mężczyzna powoływał się na wpływy w instytucjach, których w rzeczywistości nie posiadał. W 2018 r. zaproponował starszemu mężczyźnie, że w zamian za kwotę 15 tysięcy złotych pomoże mu pozytywnie przejść badania lekarskie, które miały wykazać brak przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami. 31-latek przyjął 10 tysięcy złotych, które, jak twierdził, miały być przeznaczone na pokrycie wydatków związanych z pozytywnym załatwieniem sprawy.
W toku śledztwa, zebrano też dowody na to, że w ubiegłym roku, mieszkaniec Stalowej Woli wraz z 42-letnim mieszkańcem woj. lubelskiego wręczyli łapówkę diagnoście, który miał bez przeprowadzenia badania technicznego pojazdów, poświadczyć nieprawdę, dokonując w dowodach rejestracyjnych wpisów o pozytywnych wynikach badań.
W poniedziałek, policjanci weszli do mieszkania 31-latka. Mężczyzna ma przeszłość kryminalną, było też podejrzenie, że może posiadać broń, dlatego do czynności włączono funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Rzeszowie. Mężczyzna został zatrzymany. Do policyjnego aresztu trafił też 39-letni diagnosta oraz 42-latek, mieszkający na terenie woj. lubelskiego.
Wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty, m.in. płatnej protekcji, wręczania i przyjmowania korzyści majątkowych. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, po wykonaniu czynności z ich udziałem, zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanych wolnościowych środków zapobiegawczych, m.in. dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i poręczenia majątkowego.
Źródło: Podkapracka Policja