Do nietypowej interwencji doszło wczoraj w jednej ze szkół podstawowych w Rybniku. Podczas zajęć lekcyjnych eksplodował plecak. Dyrekcja szkoły zarządziła ewakuację uczniów oraz personelu. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz policjantów z rybnickiej komendy, którzy zajęli się wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia…
Wczoraj około 11.00, dyżurny rybnickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w szkole podstawowej przy ulicy Cmentarnej w Rybniku wybuchł plecak ucznia. Do zdarzenia doszło podczas lekcji, a huk przypominał wystrzał petardy. Na miejsce interwencji przyjechali strażacy oraz policjanci z rybnickiej komendy. Ze szkoły ewakuowano 225 dzieci oraz 31 osób personelu. Ustalono, że w plecaku jednego z uczniów wybuchł tzw. powerbank, który był prawdopodobnie podłączony do telefonu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Śledczy wyjaśniają dokładne okoliczności tej sprawy.
Powerbank, to urządzenie, które znajduje się prawie w każdym domu. Przenośny akumulator jest niezwykle pożyteczny, zwłaszcza że mamy coraz więcej sprzętu wymagającego ładowania baterii. Okazuje się jednak, że powerbank może okazać się czasem niebezpieczny. Korzystajmy więc z elektroniki z pewną dozą ostrożności i unikajmy sytuacji, w których mogłoby dojść do jej przegrzania. Pozostawianie powerbanku podłączonego dłużej, niż to konieczne, może wywołać poważną awarię. Przekroczenie dopuszczalnego czasu ładowania, wiążące się ze znacznym nagrzaniem powerbanku, jest szczególnie niebezpieczne w sytuacji, gdy ładowanie odbywa się na łatwopalnych podłożach, np. na łóżku.
Źródło: Policja.pl