Kilka kilometrów przed Ustrzykami Dolnymi obok drogi prowadzącej z Leska przez wiele ostatnich lat straszyły ruiny jednej z największych inwestycji socjalistycznej Polski w Bieszczadach. Kombinat Drzewny w Ustianowej był motorem gospodarczym całego regionu. Jak wiele innych zakładów powstałych w Polsce Ludowej nie przetrwał twardego zderzenia ze zmianą ustrojową.
O miejsce budowy wielkiego zakładu drzewnego toczyły się spory pomiędzy lokalnymi władzami bieszczadzkich miasteczek. Ostatecznie po serii wizyt delegatów z Warszawy podjęto decyzję, że stanie on w Ustianowej. O budowie tartaku właśnie tam zadecydował ówczesny wicepremier Piotr Jaroszewicz, który miał przyjaciół wśród lokalnych władz, w związku z czym nad decyzją nie musiał się długo zastanawiać. Region Bieszczad jako miejsce budowy wielkiego tartaku był wręcz idealny. W okolicy znajdowały się dziesiątki kilometrów kwadratowych lasów, które tylko czekały na eksploatację.
Całość artykułu można przeczytać na portalu MojeBieszczady. Zapraszamy!