My, ze Stomilanki. Dziękujemy za „surówkę Stasi”, chleb dla każdego na stole i przepyszne kompoty! Państwo Jan i Czesława Kasowicz – wielki szacunek dla Was!
Gdyby tam serwowali tylko kompot – byłbym tam codziennym gościem – z nostalgią wspomina wielbiciel „Stomilanki”. Jak nie miałem za dużo grosza to zamawiałem tylko zupę, chleb był w dowolnej