Previous slide
Next slide

Jak Edward Brzostowski tłumaczył radzieckim towarzyszom dlaczego nie da się podsłuchiwać telefonów w „Igloopolu”

W czasach świetności KRP Igloopol kombinat dysponował własną siecią telefoniczną, która co zrozumiałe, budziła ogromne zainteresowanie radzieckiego wywiadu. Szczególne, że radzieccy specjaliści mieli kłopot z podsłuchiwaniem rozmów prowadzonych w „Igloopolu”.



Pewnego razu gdy Edward Brzostowski był w Warszawie otrzymał zaproszenie od przedstawicieli strony radzieckiej na towarzyskie spotkanie. Takiego zaproszenia  nie można było odrzucić, więc o umówionej godzinie wicepremier i szef „Igloopolu” stawił się w jednej z warszawskich restauracji. Towarzysze zaprosili go do suto zastawionego stołu. Brzostowski był wtedy bardzo popularną osobą w kraju, ale też w zaprzyjaźnionym wówczas z Polską Związku Radzieckim też cieszył się wielkim poważaniem. Z minuty na minutę atmosfera stawała coraz bardziej serdeczna. Gdy radzieccy towarzysze byli już w bardzo dobrym humorze bez ogródek zapytali Edwarda Brzostowskiego: „Słuchajcie no, jakie wy w tym „Igloopolu” stosujeccie centrale telefoniczne, że my was nie możemy podsłuchiwać?”

Brzostowski udał, że nie wie o co chodzi.
– Jak to jakie, najprostsze jakie mamy na rynku. Wasi specjaliści powinni sobie z nimi bez trudu poradzić – odpowiedział wicepremier.

– No tak – próbowali wyjść z twarzą z kłopotliwej sytuacji Rosjanie. Tak tylko pytamy, bo my mamy problem jak nie wiemy co się u Was na zakładzie dzieje.

– No jak sobie nie radzicie, to ja Wam nie pomogę – dodał Brzostowski.

W rzeczywistości w Igloopolu były zainstalowane bardzo nowoczesne centrale telefoniczne sprowadzone z Zachodu. Edward Brzostowski przyjaźnił się z Rosjanami, ale zaufania do nich nie miał zbyt wielkiego. Wiedząc, że „Igloopol” będzie podsłuchiwany zadbał o to, aby towarzysze radzieccy zbyt dużo nie wiedzieli. I zrobił to tak skutecznie, że przez długie lata nie mogli podsłuchać żadnej rozmowy w Kombinacie.

Artykuł ukazał się po raz pierwszy na portalu ziemiadebicka.pl w 2016 roku

Podziel się z innymi

Shares

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.