My, z Pana Tadeusza. Nasze bloki mają swoje imiona i prawie wszyscy na osiedlu się znamy!

Drugiego takiego osiedla nie ma w Dębicy. My z Pana Tadeusza mieszkamy w blokach, a każdy blok ma swoje imię. Zosia, Jacek Soplica czy Konrad Wallenrod. Znamy się tu prawie wszyscy na osiedlu.

Nasze osiedle jest jednym z najmłodszych w Dębicy. Zaczęto je budować w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Powstało w popularnej wówczas technologii z wielkiej płyty. Wtedy dostać mieszkanie w mieście nie było łatwo. Czekało się na nie długie lata. Dla pokolenia naszych rodziców czy dziadków zamieszkać w takim bloku to było wielkie marzenie.

Kiedyś w tym miejscu był sklep mięsny. Jeden z nielicznych w mieście.

Na naszym osiedlu w latach osiemdziesiątych był sklep mięsny. W tamtych czasach była to ogromna wygoda. Mieć taki sklep na miejscu. W całej Dębicy było ich kilka. Do naszego kolejki ustawiały się już bladym świtem, lub czasem wieczorem poprzedniego dnia. Wszystko po to, aby móc kupić nędzny kartkowy przydział mięsa, wędlin czy kości. Czasem można było kupić mięso na kartki na cukier. Nie wiadomo, kto wymyślał takie cuda. Prawda jest taka, że często cukru i mięsa nie było, a kartki traciły ważność w następnym miesiącu, więc brało się co dawało się kupić. Czasem kości na rosół, a niekiedy jakieś pasztety czy konserwy. Dobrze, że tamte czasy już minęły.

Na naszym osiedlu udało się ocalić górkę do zjeżdżania zimą na sankach. Usypano ją podczas budowy osiedla z myślą o dzieciakach. Na kilku innych osiedlach takich jak Tuwima, Konarskiego czy Głowackiego takie górki usunięto. A u nas jest i cieszy się ogromnym powodzeniem jeśli którejś zimy spadnie śnieg. Na pole wychodzą wtedy całe rodziny z dziećmi. To sprawia, że prawie wszyscy tu się znamy i mówimy sobie „dzień dobry”.

Na naszym osiedlu niedawno powstał plac zabaw, ale zachowały się też solidne huśtawki, które zamontowano jeszcze w ubiegłym wieku. Na nich bawiły się jeszcze nasze mamy i dziadkowie gdy byli dziećmi. Służą do dziś.


Nasze osiedle jest pełne zieleni. Przed blokami często są zadbane ogródki a na drzewach powieszone są budki lęgowe dla ptaków. Wielu naszych sąsiadów ma psy, ale dobrym zwyczajem stało się sprzątanie po nich. To sprawia, że trawniki są czyste i dzieciaki mogą bez obaw bawić się na nich.

Osiedle Pana Tadeusza należy do parafii Miłosierdzia Bożego. Wielu mieszkańców ma szczególny sentyment do tego kościoła bo powstawał on w czasie gdy budowano nasze bloki. Kościół budowali nasi rodzice i dziadkowie, którzy są dziś dumni z tego dzieła. Opowiadają nam jak ciężko było budować w tamtcy trudnych, komunistycznych czasach tak ogromną świątynię. Słuchamy ich, bo to część historii naszego miasta. My, kolejne pokolenie mieszkańców Osiedla Pana Tadeusza.

Podziel się z innymi

Shares
Previous slide
Next slide

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.