Dębica, nasze miasto rodzinne, dla wielu z nas była czymś więcej niż tylko miejscem na mapie. To tutaj stawialiśmy pierwsze kroki, zdobywaliśmy edukację, zawieraliśmy przyjaźnie na całe życie. Było to nasze małe centrum wszechświata, gdzie każdy zakątek miał swoją historię, a lokalne tradycje tworzyły tożsamość pokoleniową. Jednak rzeczywistość bywa bezlitosna – z każdym rokiem coraz więcej z nas opuszcza rodzinne strony, szukając lepszych perspektyw gdzie indziej.

Dlaczego wyjeżdżamy?
Decyzja o wyjeździe nigdy nie jest łatwa. Wielu z nas nie opuszcza Dębicy z własnej woli, lecz z konieczności. Głównym powodem jest brak odpowiednich miejsc pracy. Pomimo obecności kilku dużych zakładów przemysłowych, rynek pracy pozostaje ograniczony, zwłaszcza dla ludzi młodych, wykształconych i z ambicjami.
Drugim istotnym czynnikiem jest brak możliwości rozwoju. Młodzi ludzie pragną się kształcić, zdobywać nowe umiejętności i realizować swoje pasje. W większych miastach można znaleźć lepsze uczelnie, kursy, wydarzenia kulturalne i biznesowe, które umożliwiają rozwój osobisty i zawodowy.
Niepewność związana z przyszłością, a zwłaszcza brak perspektyw na własne mieszkanie i stabilną pracę, to kolejny powód, który zmusza nas do opuszczenia Dębicy. Ceny nieruchomości i wynajmu rosną, a wynagrodzenia nie nadążają za kosztami życia. W większych miastach istnieją większe szanse na godne życie, dlatego decydujemy się na trudną, ale konieczną decyzję o przeprowadzce.

Nie bez znaczenia jest również jakość życia. Mimo że Dębica pozostaje miejscem o spokojnym klimacie i stosunkowo niskich kosztach życia, brakuje tu wielu udogodnień znanych z większych miast: dynamicznego życia kulturalnego, rozwiniętej komunikacji publicznej czy atrakcji dla młodych ludzi.
Jednocześnie Dębica jest miejscem przyjaznym dla rodzin. Spokojna okolica, relatywnie niskie ceny nieruchomości w porównaniu z dużymi aglomeracjami i bliskość natury sprawiają, że jest to dobre miejsce do wychowywania dzieci. Jednak dla nas, Milenialsów, którzy dopiero budują swoją przyszłość i szukają szans na rozwój zawodowy, znalezienie tu swojego miejsca jest trudne.

Jakie są konsekwencje odpływu młodych ludzi?
Zjawisko emigracji z Dębicy to problem nie tylko dla samych wyjeżdżających, ale także dla miasta. Odpływ młodych i wykształconych ludzi oznacza starzenie się społeczeństwa, zmniejszenie liczby potencjalnych pracowników, a tym samym spowolnienie rozwoju lokalnej gospodarki. Mniej ludzi to mniejszy popyt na usługi, co negatywnie wpływa na funkcjonowanie lokalnych przedsiębiorstw.
Dla nas samych wyjazd wiąże się również z ogromnym bólem pozostawienia naszych rodziców, rodziny i przyjaciół. Zmuszeni do szukania swojego miejsca na świecie, czujemy się rozdwojeni – sercem wciąż jesteśmy w Dębicy, ale rzeczywistość zmusza nas do szukania lepszego jutra gdzie indziej.
Nasi rodzice, którzy przez lata dbali o nas i wspierali w każdej sytuacji, teraz muszą przyzwyczaić się do pustych domów i rzadkich wizyt. Coraz częściej swoje wnuki oglądają jedynie przez komunikatory internetowe, a rozmowy telefoniczne zastępują wspólne obiady i spacery. Ta rozłąka jest bolesna zarówno dla nas, jak i dla nich, ale pozostaje jedynym rozwiązaniem w obliczu trudnej rzeczywistości.

Czy możemy coś zmienić?
Czy Dębica może stać się miastem, do którego młodzi ludzie będą chcieli wracać? Na pewno wymagać to będzie poważnych zmian. Potrzebne są inwestycje w nowoczesny rynek pracy, wsparcie dla przedsiębiorczości i lepsza infrastruktura edukacyjna. Ponadto, rozwój przestrzeni publicznych, wydarzeń kulturalnych i udogodnień dla rodzin mógłby uczynić miasto bardziej atrakcyjnym.
Pomimo wyzwań, wielu z nas wciąż z sentymentem wraca do rodzinnego miasta. Może niektórzy powrócą na stałe, a może w przyszłości to Dębica stanie się miejscem, które znów będzie przyciągać młodych ludzi. Tego wszyscy byśmy sobie życzyli.