We wtorkowe przedpołudnie, 29 kwietnia 2025 roku, w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do dramatycznego zdarzenia. Podczas pracy w poradni ortopedycznej zaatakowany został lekarz. Napastnikiem okazał się 35-letni mężczyzna, który wtargnął do gabinetu i zadał medykowi wiele ciosów ostrym narzędziem.
Lekarza natychmiast poddano reanimacji i przewieziono na blok operacyjny, jednak pomimo starań zespołu medycznego, nie udało się go uratować. Zmarł w wyniku odniesionych ran. Lekarz miał liczne rany kłute brzucha, klatki piersiowej i kończyn dolnych.
Napastnik został obezwładniony przez pracowników ochrony i przekazany w ręce policji. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna wcześniej nie był umówiony na wizytę. Wdarł się do gabinetu bez zapowiedzi i zaatakował bez ostrzeżenia. W chwili zdarzenia wewnątrz przebywała również pacjentka, która była świadkiem tragedii.
Na miejscu trwają czynności śledcze. Policja i prokuratura ustalają dokładny przebieg wydarzeń oraz motywy sprawcy. Pojawiły się informacje, że mężczyzna miał wcześniej pretensje do lekarza związane z leczeniem.
Minister zdrowia wyraziła głęboki żal i zapowiedziała szybkie działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa personelu medycznego w placówkach ochrony zdrowia. Środowisko lekarskie, zbulwersowane tragedią, domaga się zdecydowanych kroków prawnych i organizacyjnych, które zapobiegną podobnym incydentom w przyszłości.
W wielu szpitalach w całym kraju planowane są symboliczne akcje upamiętniające zmarłego lekarza – minuty ciszy, znicze i czarne wstążki na lekarskich kitlach. To nie tylko gest żałoby, ale także wyraz sprzeciwu wobec przemocy, która coraz częściej dotyka pracowników służby zdrowia.