Dębiccy policjanci drogówki zatrzymali 39-letniego mieszkańca Straszęcina, który – mimo że miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie – postanowił wybrać się na rowerową przejażdżkę. Niestety (a raczej stety), jego styl jazdy od razu wzbudził podejrzenia patrolujących okolicę funkcjonariuszy.
Po zatrzymaniu i przebadaniu alkomatem wszystko stało się jasne – mężczyzna był nietrzeźwy. W efekcie został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych. W jego przypadku rower okazał się środkiem transportu… wprost do finansowej katastrofy.
Policjanci przypominają, że każdy uczestnik ruchu drogowego, także rowerzysta, ma nie tylko prawa, ale też obowiązki. Nietrzeźwi kierowcy – niezależnie od liczby kół – stanowią poważne zagrożenie na drodze. Ich nieodpowiedzialność może doprowadzić do tragicznych wypadków, których skutki często ponoszą zupełnie niewinni ludzie.
Przypominamy:
- Od 1 stycznia 2022 r. jazda rowerem „na lekkim gazie” (poniżej 0,5 promila) grozi mandatem 1000 zł.
- Jazda w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) – to już 2500 zł mandatu.
- Dodatkowo sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne nawet na 3 lata.
- Złamanie tego zakazu grozi karą do 3 lat więzienia – bez względu na stan trzeźwości.
Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę i trzeźwość. Nawet krótka przejażdżka po alkoholu może skończyć się bardzo źle – dla zdrowia, portfela, a w najgorszym przypadku – życia.
Pamiętajmy też o odpowiednim stanie technicznym roweru: sprawne hamulce, oświetlenie, a najlepiej również kask. Bo choć rower nie ma silnika, to brak wyobraźni potrafi napędzić sporo kłopotów.