Dąbrówka (pow. jasielski) – Wstrząsające odkrycie nad brzegiem rzeki Wisłoki! W czwartek wieczorem zakończyły się dramatyczne poszukiwania 54-letniego mężczyzny, którego życie mogło być zagrożone. Niestety – finał tej historii okazał się tragiczny. Ciało zaginionego znaleziono częściowo zanurzone w wodzie. Na miejscu zaroiło się od służb.
Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do policji po godzinie 19. Bliscy alarmowali, że mężczyzna mógł targnąć się na swoje życie. Natychmiast wszczęto szeroko zakrojone poszukiwania. Do akcji ruszyli policjanci z Jasła, tropiący pies z przewodnikiem z Krosna, a także ratownicy GOPR z Krynicy. W ruch poszły latarki, drony, a nawet termowizja.

Wyczuwalna była atmosfera niepokoju i napięcia – każda minuta mogła decydować o życiu. Przeczesywano teren kilku okolicznych miejscowości. W końcu – w pobliżu brzegu Wisłoki, w miejscowości Dąbrówka – dokonano makabrycznego odkrycia. Ciało mężczyzny leżało częściowo zanurzone wodzie. Człowiek nie dawał już znaków życia.
– Ciało było częściowo zanurzone. Mężczyzny niestety nie udało się uratować – informuje podkom. Barbara Pawłowska z KPP w Jaśle na łamach portalu Nowiny24.pl
Na miejscu natychmiast pojawił się prokurator. Zarządzono sekcję zwłok. Sprawę badają funkcjonariusze Posterunku Policji w Kołaczycach. Ich zadaniem będzie rozwikłanie tej mrocznej zagadki z nadbrzeży Wisłoki. Na razie wiadomo jedno – spokojna okolica pogrążyła się w żałobie, a mieszkańcy z niedowierzaniem śledzą rozwój sprawy.
Źródło: Policja.pl, Nowiny24.pl