Dwa wypadki, dwa ludzkie życia przerwane w jednej chwili. Minione dni w powiatach łosickim i gostynińskim przyniosły dramatyczne wydarzenia, które po raz kolejny przypominają, jak niebezpieczna potrafi być praca w rolnictwie.
Stara Kornica – ciągnik w stawie, życie zgasło pod wodą
Czwartkowy wieczór, 7 sierpnia. Godzina 20:00. Spokój letniego dnia w Starej Kornicy przerwał przerażający widok. Przejeżdżający w pobliżu rolnik dostrzegł w tafli stawu wystające fragmenty ciągnika. Obok – bezwładne ciało człowieka.
Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe. Strażacy wydobyli z wody 55-letniego mieszkańca gminy. Niestety, na pomoc było już za późno. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wykonywał prace polowe w pobliżu zbiornika wodnego. W niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach maszyna stoczyła się do stawu, grzebiąc kierującego pod powierzchnią wody. Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi dochodzenie, by ustalić, co dokładnie doprowadziło do tragedii.

Brzezia – rozmowa przerwana śmiercią
Nie minęło kilka dni, a w poniedziałek 11 sierpnia doszło do kolejnego dramatu – tym razem w miejscowości Brzezia, w powiecie gostynińskim. 64-letni mieszkaniec gminy zginął pod kołami kombajnu.
Według ustaleń, mężczyzna rozmawiał z 56-letnim operatorem maszyny. Chwilę później chciał wsiąść do kombajnu, gdy ten ruszył. Prawdopodobnie potknął się na drabince, stracił równowagę i wpadł wprost pod lewe przednie koło. Zginął na miejscu.
Rolnicza codzienność – praca z ryzykiem
Rolnictwo to praca, w której rutyna bywa zdradliwa. Chwila nieuwagi, drobny błąd lub niesprzyjający teren mogą zmienić codzienny obowiązek w scenę tragedii. Policja apeluje do wszystkich, którzy pracują w polu – szczególnie w pobliżu maszyn i zbiorników wodnych – o maksymalną ostrożność.
Wyłączanie maszyn przed wsiadaniem, zachowanie bezpiecznej odległości od pracujących pojazdów i kontrola otoczenia to podstawowe zasady, które mogą uratować życie.
Te dwa wypadki pokazują, że nawet doświadczenie i znajomość sprzętu nie gwarantują bezpieczeństwa, jeśli zabraknie czujności.
Źródło: Policja.pl























