Dębica miała swój niezwykły moment w historii, kiedy to w kościele Ducha Świętego wystąpił Krzysztof Penderecki – światowej sławy kompozytor i dyrygent, którego muzyka rozbrzmiewała w najważniejszych salach koncertowych świata. Dla mieszkańców miasta była to prawdziwa uczta duchowa, a także dowód, że Dębica potrafiła przyciągnąć artystów najwyższej klasy.

Wydarzenie miało miejsce na początku lat dwutysięcznych, gdy burmistrzem Dębicy był śp. Edward Brzostowski – człowiek z wizją, który z pasją wspierał kulturę i sztukę. Z jego inicjatywy i przy życzliwości miasta doszło wówczas do dwóch koncertów Krzysztofa Pendereckiego w dębickim kościele Ducha Świętego. Ich wyjątkowy klimat pamiętają wszyscy, którzy mieli szczęście w nich uczestniczyć – świątynię wypełniały nie tylko dźwięki muzyki, ale i głębokie wzruszenie.
Z tamtego czasu zachowało się zdjęcie, na którym widać śp. Edwarda Brzostowskiego oraz Państwa Elżbietę i Krzysztofa Pendereckich w kościele – tuż przed koncertem. To dziś nie tylko dokument artystycznego wydarzenia, ale też symbol spotkania ludzi, których łączyła pasja do piękna, sztuki i duchowości.

Dziś, 31 października 2025 roku, nadeszła smutna wiadomość o śmierci Elżbiety Pendereckiej, żony zmarłego w 2020 roku kompozytora. Była wybitną organizatorką życia muzycznego, wieloletnią dyrektorką festiwali i osobą, dzięki której twórczość Krzysztofa Pendereckiego mogła dotrzeć do słuchaczy na całym świecie. To właśnie ona przez lata stała u jego boku – w życiu, w muzyce, w każdym dziele, które wspólnie budowali.
Wspominając tamte koncerty sprzed lat, Dębica z wdzięcznością i wzruszeniem przypomina sobie, że przez chwilę była świadkiem muzyki i historii, które dziś – w dniu odejścia Elżbiety Pendereckiej – nabierają jeszcze głębszego znaczenia.























