Na mapie Nagoszyna z 1938 roku (przygotowanej przez Wojskowy Instytut Geograficzny) odnaleźć możemy nazwy poszczególnych części miejscowości. Obecnie jej centrum sytuuje się wokół okazałej, parafialnej świątyni w części wsi dawniej zwanej Kąt. Właściwy Nagoszyn zlokalizowany był w okolicy dzisiejszych zabudowań szkolnych. Do niego zaś przylegała Wola Nagoszyńska. Inną częścią wsi były istniejące do dziś Cieszęciny, związane z funkcjonującym na tym terenie w XIX wieku folwarkiem.
Na przełomie wieków
Wydawany w Warszawie od lat 80. XIX stulecia „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” w tomie VI przynosi taki oto opis miejscowości: „Nagoszyn wś, [wieś], pow.[powiat] ropczycki. Szeroko rozłożona w równinie, otoczonej od płn [północy] szpilkowym lasem (wznieś.[wzniesiony] 221 m. [metrów]). Leży nad bezim. [bezimiennym] potokiem uchodzącym z lew. [lewego] brzegu do Wisłoka [błąd w druku, winno być Wisłoki]. Stąd rozchodzą się drogi: na płd.[południe] do Bobrowy, gdzie się łączy z gościńcem rządowym z Pilzna do Przecławia i na zach.[zachód] do Zasowa, dokąd wiedzie znowu gościniec z Pilzna. Na płd,-wsch. [południowo-wschodnim] krańcu wsi, na rozdrożu stoi kościół drewniany, filialny do par. [parafii] rz.-kat. [rzymsko-katolickiej] w Przecławiu; szkoła ludowa 2-klasowa i zabudowania większej posiadłości. Teraźniejszy kościół zbudowany w r.[roku] 1790 pw. [pod wezwaniem] św. Barbary został dopiero w r. [roku] 1862 odłączony od parafialnego. Z 1740 mk [mieszkańców] przebywa 58 na obszarze więk. pos. [większej posiadłości], 1670 należy do wyznania rz.-kat. [rzymsko-katolickiego] a 70 do mojżesz. [mojżeszowego/Żydzi]. Pos. więk. [posiadłość większa] (687 roli, 19 łąk, 41 past. [pastwisk] i 156 mr. [morg] lasu, jest własnością spółki izraelitów; pos. mn. [posiadłość mniejsza] ma obszaru 1773 roli, 206 łąk i ogr. [ogrodów], 399 past. [pastwisk] i 441 mr. [morg] lasu. Ta wieś graniczy na zach. [zachodzie] z Mokrem, na płd. [południu] z Górą Motyczną i Wolą Żyrakowską, na wsch.[wschodzie] z Bobrową i Korzeniowem a na płn. [północy] z lasami”.
Od momentu pojawienia się niewielkiej, drewnianej świątyni stała się ona centrum życia miejscowości. Na znaczeniu stracił istniejący folwark, który w 2 połowie XIX wieku często zmieniając właścicieli całkowicie podupadł, drewniane zabudowania uległy zniszczeniu, a ziemia została rozprzedana. Pod koniec XIX wieku majątek ziemski Nagoszyn (jego obszar wynosił 4485, 79 ha) trafił w ręce żydowskiego przedsiębiorcy Borucha Schmindlinga, który początkowo rozwijał w nim hodowlę bydła rasy polskiej. Ostatecznie jednak należącą do niego ziemię rozparcelował i wyprzedał. Prowadził również gorzelnię. Obecnie po zabudowaniach dworskich nic już nie pozostało, a na ich terenie stoją domy mieszkańców Nagoszyna. Liczba ludności wsi na początku XX wieku wynosiła ponad 1700 mieszkańców. Wielu udawało się na emigrację w poszukiwaniu pracy. Nie tylko na zachód Europy, ale również do Stanów Zjednoczonych.
Epidemie
Wieś doświadczały klęki nieurodzaju oraz głodu. W pamięci mocno wyrył się okres wielkiego głodu z lat 1846-1848, kiedy to w okolicach Dębicy dochodziło do przypadków kanibalizmu. Co jakiś czas teren ten nękały również epidemie. Szczególnie mocno zaznaczyła się epidemia cholery, która spustoszyła zarówno Nagoszyn, jak i okoliczne miejscowości w 1 połowie lat 70. XIX wieku. Ukazujące się wówczas czasopismo „Wiarus” donosiło: „Nie omijając żadnego powiatu, grasowała cholera w Galicyi od 29 maja 1872 do 3 stycznia 1874 r. w 3611 miejscowościach z ludnością 4,098,319, z których zachorowało 243,680, wyzdrowiało 148,914 a umarło 94,766. Najliczniejsze wypadki śmierci wydarzyły się w powiecie drohobyckim – najsłabiej zaś występowała w powiecie bialskim”. W Nagoszynie i Bobrowej epidemia uderzyła szczególnie silnie wiosną i jesienią 1873 roku. Zmarło wówczas łącznie 131 osób. Zmarłych z Bobrowej i Bobrowej Woli pochowano na specjalnie do tego celu powstałym cmentarzu cholerycznym na pograniczu obu miejscowości. Zmarłych z Nagoszyna pogrzebano na pograniczu wsi z Korzeniowem. Miejsce to jednak nie przetrwało do dnia dzisiejszego. Podczas trwania epidemii parafianie zanosili swoje modlitwy o ustanie panującego pomoru poprzez wstawiennictwo Matki Bożej czczonej w cudownym wizerunku w nieodległej Zawadzie. Udali się nawet pieszo do jej zawadzkiego sanktuarium. Wierzono, że dzięki temu choroba ustała. Rok później na pamiątkę tamtych wydarzeń ks. Michał Kołodziej zebrał od wiernych składkę w celu odprawiania Mszy Świętej przed obrazem Matki Bożej Zawadzkiej, a wszyscy mieszkańcy parafii udali się w pierwszą niedzielę maja pieszą pielgrzymką do sanktuarium w Zawdzie. Zwyczaj ten kontynuowany jest rokrocznie do dnia dzisiejszego.
Ciąg dalszy nastąpi
Arkadiusz Więch