Jak Edward Brzostowski w warszawskiej restauracji zamawiał parówki

Edward Brzostowski, za czasów gdy był szefem „Igloopolu” bardzo często podróżował do Warszawy załatwiać różnie dębickie problemy. Pewnego razu jechał tam całą noc, a gdy dotarł do Sejmu, zanim ruszył do rządowych salonów postanowił razem z kierowcą zjeść śniadanie w przysejmowej, warszawskiej restauracji.

Edward Brzostowski wiele dębickich spraw załatwiał w Warszawie . Fot. Archiwum prywatne Józefy i Edwarda Brzostowskich.

-Jechaliśmy długo, a w tamtych czasach nie było tyle przydrożnych barów czy restuaracji jak obecnie – wspomina były kierowca dyrektora „Igloopolu”-u. Gdy dotarliśmy do Sejmu Szef dał mi klucz do swojego pokoju i kazał iść się przespać, ale wcześniej zabrał mnie na śniadanie.
W eleganckim, luksusowym lokalu obsługiwał ich usłużny kelner, w czarnym garniturze i białym ręczniczku przewieszonym przez ramię. Uprzejmie zapytał czego goście sobie życzą.

-Parówki z pieczywem, kawę i chleb – zamówił szef KRP „Igloopol”.
Parówki, które były w ofercie restauracji były iglopolowskiej produkcji, długie i cienkie – była to wówczas nowość na PRL-owskim rynku, dla wielu cenniejsza niż złoto. Goście zamawiali je rzadko, bo cena była wysoka.

Fot. Archiwum prywatne Józefy i Edwarda Brzostowskich.

-A ile tych paróweczek dla Panów – pytał uprzejmie kelener. 10, 20 deko?
Edward omal się nie zagotował się na te słowa. Ci którzy go pamiętają wiedzą, że był on słusznego wzrostu i lubił poucztować. Jego kierowca też był wielkim mężczyzną, który też porządnie zjeść potrzebował.
-A czy wyglądamy na ułomków !?- huknął na kelnera pokazując na swoją i kierowcy posturę. Dawaj pan po kilogramie na glowę! – rozkazał.
Kelner złapał się za głowę i poszedł na zaplecze realizować to niezwykłe zamówienie. Po chwili na stół podał dwa talerze ze świeżo ugotowanymi parówkami.
Wieść gminna niesie, że potem gdy tylko w progi owej restauracji na śniadanie zachodzili goście z Dębicy kelnerzy, którzy poznali już z kim mają do czynienia, nie pytając mówili: -Dla panów to co zwykle? Serdecznie zapraszamy! I wskazywali najlepszy stolik w lokalu.

Podziel się z innymi

Shares

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.