Wczoraj na terenie gminy Dębowa Kłoda 3-letni chłopiec wpadł do przydomowej sadzawki. Nieprzytomne, leżące w wodzie na plecach dziecko odnalazł sąsiad, który jako pierwszy udzielił mu pomocy. Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym 3-latek został przetransportowany do lubelskiego szpitala. Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia i apelujemy o zwiększony nadzór nad dziećmi.
Do wypadku doszło wczoraj około godziny 15:00 w gminie Dębowa Kłoda. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 3-letni chłopiec znajdował się pod opieka matki, natomiast ojciec wykonywał prace polowe. Kobieta wspólnie z synem położyła się na popołudniową drzemkę i razem zasnęli. Kiedy kobieta się obudziła, nie było już przy niej dziecka. Wybiegała z domu i zaczęła szukać syna.
Do pomocy włączył się sąsiad. W trakcie sprawdzania swojej posesji, na której znajdowała się przydomowa sadzawka zauważył na tafli wody leżącego na plecach chłopca. Natychmiast wyciągnął go z wody. 3 – latek był nieprzytomny, mężczyzna podjął czynności resuscytacji, które okazały się skuteczne. Chłopiec zaczął oddychać.
Następnie został przekazany dla przybyłego na miejsce zespół ratownictwa medycznego, który zadecydował o przetransportowaniu dziecka Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do lubelskiego szpitala. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 34-latki, była trzeźwa.
Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego zdarzenia.
Apelujemy do rodziców i opiekunów o zwiększenie nadzór rodzicielskiego, zwłaszcza nad tak małymi dziećmi. Tłumaczenie, rozmowa oraz nauka podstawowych zasad bezpieczeństwa może zminimalizować ryzyko nieszczęśliwych wypadków. Ponadto należy odpowiednio oznakować i zabezpieczyć znajdujące się w rejonie domów zbiorniki, sadzawki, stawy, wykopy lub pozostałości po zbiornikach wodnych – przed dostępem osób trzecich, szczególnie dzieci.
sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk