Powszechnie wiadomo, że w czasach gdy w Dębicy i okolicach dominował Igloopol a w nim rządził Edward Brzostowski prawo budowlane się „nie przyjmowało”.
-Edward miał w głowie swoją wizję jak co ma wyglądać i tak budowano, potem dorabiało się do tego papiery. Albo i nie – wspominają podwładni szefa Igloopolu. Podobnie rzecz miała się z hotelem Igloopol w Dębicy.
Kiedyś „Zatorze” to były błotniste pola z wysypiskami śmieci, małymi bajorkami gdzie wypasano krowy. Nie wiadomo co sprawiło, że tam właśnie Edward Brzostowski postanowił wybudować nowoczesne osiedle mieszkaniowe z całą infrastrukturą sportową, kulturalną jakiej do tej pory Polska południowa nie widziała. Zamierzano wznieść również hotel, który miał przyćmić rozmiarem i jakością wszystkie inne obiekty tego typu w regionie.
-Edward wskazał miejsce gdzie ma stać hotel Igloopol, wytyczył krokami rozmiar budynku i kazał lać beton – wspominają pracownicy działu budowalnego Kombinatu.
-A jak wysoki ma być to budynek?- zapytał ktoś rzeczowo, bo oczywiście żadnych planów budowalnych nie było.
-Budujcie w górę, aż powiem dość! – zarządził Edward Brzostowski.
Budowa ruszyła. Wylano fundamenty, postawiono parter, potem pierwsze piętro i kolejne. Pytano Szefa czy wystarczy. Kazał budować wyżej. Gdy postawiono trzecie piętro i zaczynano czwarte znów go spytano czy będzie to koniec. W Dębicy w tym czasie nie budowano wyższych budynków jak czteropiętrowe.
-Powiem kiedy będzie koniec! – zezłościł się tym pytaniem. Budujcie dalej!
Po tej historii Edward Brzostowski wyjechał na jakiś dłuższy wypoczynek. A budowa szła. Kończono właśnie piąte piętro i myślano o szóstym, gdy na placu budowy pojawił się Szef Kombinatu.
-Przestańcie! – zarządził. I robota stanęła.
A on zaczął obchodzić poszczególne piętra i przyglądać się całej budowie. Wezwał na miejsce geologów, żeby sprawdzili czy grunt utrzyma taki budynek. Stwierdzili, że tak ale na szóste piętro gwarancji nie dają. Na ten argument Edward Brzostowski zakazał budowania kolejnych pięter.
-Pięć wystarczy – oznajmił. I tak będzie to najwyższy budynek w mieście.
I w ten sposób ówczesny Hotel Igloopol powstał jako obiekt pięciopiętrowy i w takim stanie istnieje do dnia dzisiejszego. Obok niego jest budynek dawnego biurowca Kombinatu gdzie mieści się teraz Komenda Powiatowa Policji, zespół obiektów sportowych z halą, stadionem, basenami i lodowiskiem. A wszystko to wymyślił i budowę zaplanował tycząc ich rozmieszczenie krokami człowiek, który urodził się w pobliskim Straszęcinie, ale Dębicę ukochał nade wszystko.