Policjanci z Ropczyc zatrzymali 26-letniego mieszkańca gminy Dębica, który włamał się do altany na ogródkach działkowych. Do jego zatrzymania doszło niespełna godzinę po dokonaniu przez niego przestępstwa. Teraz za kradzież z włamaniem, w warunkach recydywy, grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
W ubiegły poniedziałek, ropczyccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że nieznany sprawca włamał się do jednej z altan znajdujących się na terenie ogródków działkowych w Ropczycach. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się na miejsce. W rozmowie ze zgłaszającym, mundurowi ustalili, że do włamania miało dojść chwilę wcześniej, a z jego wiedzy wynika, że sprawca może znajdować się w okolicy. Ustalono, że łupem włamywacza miały paść m.in. narzędzia ogrodnicze oraz piła spalinowa.
Po dokładnym rozpytaniu świadków, policjanci ustalili rysopis mężczyzny i rozpoczęli jego poszukiwania. Chwilę później, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi. Stał przy samochodzie, który ugrzązł na drodze gruntowej. Na widok policjantów zaczął się nerwowo zachowywać, próbował wejść do samochodu. Funkcjonariusze natychmiast podjęli wobec niego interwencję.
W rozmowie z mundurowymi przyznał, że to on włamał się do altany, lecz z uwagi na to, że został zauważony przez postronnego świadka, oddalił się z miejsca. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. W toku dalszych czynności okazało się, że w przeszłości mężczyzna dopuszczał się podobnych przestępstw.
26-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec 26-latka środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu opuszczania kraju.
Policjanci będą weryfikować okoliczności innych przestępstw, których mógł dopuścić się mieszkaniec gminy Dębica.
Z uwagi na to, że przestępstwo popełnił w warunkach recydywy, grozi mu teraz nawet do 15 lat więzienia.
W rozmowie z mundurowymi przyznał, że to on włamał się do altany, lecz z uwagi na to, że został zauważony przez postronnego świadka, oddalił się z miejsca. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. W toku dalszych czynności okazało się, że w przeszłości mężczyzna dopuszczał się podobnych przestępstw.
26-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec 26-latka środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu opuszczania kraju.
Policjanci będą weryfikować okoliczności innych przestępstw, których mógł dopuścić się mieszkaniec gminy Dębica.
Z uwagi na to, że przestępstwo popełnił w warunkach recydywy, grozi mu teraz nawet do 15 lat więzienia.
Źródło: Podkarpacka Policja