Depczemy pamięć tych, którzy zginęli w służbie Narodu. Jestem porażony tym bezmiarem nienawiści jaki dokonuje się w naszym mieście i społeczeństwie – mówi Stefan Bieszczad, jeden z fundatorów Memoriału Smoleńskiego w Dębicy i radny Sejmiku Wojewódzkiego z ramienia PiS. Są dwie Polski. Jedna odwołuje się do etosu patriotycznego, buduje podstawy swego istnienia na pamięci przekazywanej w pokoleniach, wie dokąd zmierza bo chce pamiętać skąd przychodzi. Druga Polska wrzeszczy w amoku o „zimnym lechu”, niszczy pomniki, wyśmiewa symbole, gardzi wszystkim co przez wieki nas kształtowało. W naszym kraju zawsze szanowano zmarłych, tym większy szacunek należy się tym którzy życie stracili w tak tragicznych okolicznościach podążając na groby bestialsko zamordowanych naszych rodaków w Katyniu. Nie mogę zrozumieć tej Dębicy, tej zionącej nienawiścią do Tych co sami już nie potrafią się bronić i są już tylko w naszej pamięci. Winni im jesteśmy szacunek, tak jak zawsze poległym w służbie Ojczyzny okazywali nasi Ojcowie.