Dwie osoby zginęły podczas wykonywania prac polowych i ścince drzewa – to finał ostatniego weekendu lipca w regionie tarnowskim.
W piątek późnym popołudniem do dyżurnego tarnowskiej Policji wpłynęła dramatyczna informacja z powiatu tarnowskiego o wypadku podczas wykonywania prac polowych. W Bruśniku 66-letni mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik rolniczy. Na miejscu w pierwszej kolejności zjawili się strażacy, a także zespół ratownictwa medycznego, niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Ciągnik rolniczy na skarpie przechylił się, a następnie przewrócił się kołami do góry przygniatając prowadzącego go traktorzystę, który nie zdążył z niego wyskoczyć. Do wypadku ze skutkiem śmiertelnym skierowano zespół dochodzeniowo-śledczy wraz z technikiem kryminalistyki, a prace nadzorował tarnowski prokurator.
Kilkanaście godzin później, w sobotni poranek, wpłynęła kolejna tragiczna informacja, z której wynikało, że jeden z mężczyzn zmarł przy wycince drzewa w Zakrzowie. Jak ustalili policjanci troje mężczyzn spotkało się na jednej z posesji i ścinało niepotrzebne drzewo. Podczas jego wywracania jeden z nich niefortunnie znalazł się w rejonie miejsca upadku konara. Niestety nie zdążył odskoczyć i został przez niego przygnieciony. Pomimo, że przy wycince pracowało trzy osoby i w tym wypadku na ratunek było za późno. Na skutek poniesionych obrażeń zmarł 58-letni mieszkanie powiatu tarnowskiego. Na miejsce również został skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza i wykonywał czynności związane z oględzinami miejsce tragedii.
Źródło: Tarnowska Policja