Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie mieszkaniec Sosnowca. 22-latek brał udział oszustwach. Od mieszkanki Jarosławia odebrał ponad 53 tysiące złotych i biżuterię, a od małżeństwa z Krosna, blisko 40 tysięcy złotych. Jarosławscy kryminalni zatrzymali go na terenie Pilzna. Mężczyzna oprócz pieniędzy miał przy sobie także narkotyki.
Końcem listopada jarosławscy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą „na prokuratora”. 74-letnia mieszkanka Jarosławia straciła 53 tys. zł oraz złotą biżuterię o łącznej wartości ponad 60 tys. zł.
Sprawą natychmiast zajęli się jarosławscy policjanci. Z ich ustaleń wynikało, że seniorka uwierzyła oszustom podającym się za córkę kobiety oraz prokuratora. Rozmówcy przekonali 74-latkę, że jej córka doprowadziła do wypadku drogowego i natychmiast potrzebne są pieniądze, by wyszła z aresztu za kaucją. Seniorka, zgodnie z polecaniami, przekazała 53 tys. zł i złotą biżuterię, rzekomemu prawnikowi, który przyszedł do jej mieszkania. Następnego dnia, 74-latka zadzwoniła na policję z zapytaniem czy jej córka opuściła już areszt. Od funkcjonariusza dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.
Intensywna praca jarosławskich kryminalnych doprowadziła do zatrzymania 22-letniego mieszkańca Sosnowca, który miał związek z tym oszustwem. Do jego zatrzymania doszło na terenie Pilzna, w powiecie dębickim. Policjanci znaleźli przy mężczyźnie 35 tys. złotych oraz substancje zabronione – konopie indyjskie i metamfetaminę. W toku prowadzonych czynności, mundurowi ustalili, że gotówka którą 22-latek miał przy sobie, pochodziła z nielegalnego procederu. Mężczyzna kilka dni po dokonaniu przestępstwa na terenie Jarosławia, oszukał metodą „na policjanta” jeszcze małżeństwo z Krosna. 74-latka i jej 73-letni mąż stracili 37 tys. złotych.
22-latek, podejrzany o oszustwa i posiadanie środków odurzających został przewieziony do jarosławskiej komendy i trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Mieszkaniec Sosnowca usłyszał zarzuty oszustwa oraz posiadania środków odurzających. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają, czy inne osoby na terenie kraju nie zostały oszukane przez mężczyznę.
Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja.pl