Z ogromnym bólem mieszkańcy Dębicy i całego środowiska sportowego przyjęli wiadomość o tragicznej śmierci Julii Kuźniar – młodej, utalentowanej łyżwiarki figurowej z Uczniowskiego Klubu Sportowego Łyżwiarstwa Figurowego Mors Dębica. Julia zginęła w dramatycznym pożarze, do którego doszło przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie.

– Z ogromnym bólem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszej zawodniczki Julii Kuźniar – poinformował klub na swoim profilu na Facebooku.
– Składamy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie, bliskim i wszystkim, których dotknęła ta niewyobrażalna strata. Julia pozostanie w naszej pamięci jako pełna życia, uśmiechu i pasji młoda osoba, która zarażała nas swoją pozytywną energią. Spoczywaj w pokoju.
Młoda sportsmenka z Dębicy miała przed sobą całe życie. Była zaangażowaną zawodniczką UKSŁF Mors Dębica, gdzie rozwijała swoją pasję do łyżwiarstwa figurowego. Jej śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością, przyjaciółmi i wszystkimi, którzy mieli okazję ją poznać.
Pożar, w którym straciła życie Julia, wybuchł w wieżowcu przy ul. ks. Popiełuszki w Rzeszowie. Okoliczności tragedii są wciąż wyjaśniane przez policję pod nadzorem prokuratury.
Społeczność Dębicy w żałobie
Informacja o śmierci Julii poruszyła nie tylko środowisko sportowe, ale również mieszkańców Dębicy. W mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy i kondolencji. Młoda łyżwiarka pozostawiła po sobie niezatarte wspomnienia – była osobą pełną pasji, zaangażowania i uśmiechu.