Ponieważ samolot wciąż znajdował się na polu, na którym się rozbił, zainteresowali się nim miejscowi partyzanci. Ze sprzętu, który się w nim znajdował, do użytku nadawał się jedynie karabin maszynowy.
Dziś w miejscu, gdzie spadł samolot, rosną porzeczki, ale najstarsi mieszkańcy Jastrząbki bez problemów wskazują to miejsce. Stodoła, na którą spadł jeden z członków załogi, stała na posesji, gdzie obecnie mieszka sołtys wsi.
“To było na tzw. Górkach. Dziś wciąż są tam pola, a wzniesienie jest charakterystyczne mówi jeden ze starszych mieszkańców tej miejscowości. Tamto wydarzenie sprzed lat dokładnie opisał Aleksander Kabara w książce pt. “ZAPALNIK Z walk AK i BCh na Płaskowyżu Tarnowskim w latach 1939 44”. Samolotem który został zestrzelony nad Jastrząbką, był Junkers Ju 352 Herkules. W czasie wojny wyprodukowano tylko czterdzieści trzy sztuki tego typu maszyn. Kilka tygodni później w pobliżu Jastrząbki został zestrzelony inny niemiecki samolot Messerschmitt Bf 109e . Pilot zdołał wylądować awaryjnie na jednym z pól i zdołał się przedostać do swoich. Niestety próbowano go zastrzelić, co zakończyło się niepowodzeniem. W odwecie Niemcy spacyfikowali kilka gospodarstw i zastrzelili kilku mieszkańców wsi.
(Mill)
Artykuł ukazał się na łamach pierwszego numeru Informacji Dębickich w maju 2006 roku