Przedwojenna dębicka prasa w pigułce

okldakafcGdy się prześledzi historię miasta nad Wisłoką bez trudu można zauważyć, że w Dębicy w dużej mierze mieszkali ludzie zaradni, aktywnie włączający się w życie miasta i biorący życie w swoje ręce. Jednym z przejawów takiego postępowania i zaangażowania było powoływanie lokalnych wydawnictw prasowych. Zjawisko to było tym bardziej warte zauważenia, że na początku XX wieku Dębica była raczej niewielkim ośrodkiem miejskim, a w takich do rzadkości należało tworzenie wydawnictw prasowych, których funkcjonowanie oparte było wyłącznie na dochodach ze sprzedaży gazet. W latach trzydziestych XX wieku w Dębicy na przestrzeni zaledwie 5 lat wydawanych było kilka tytułów prasowych. Niestety żadna z gazet nie przetrwała dłużej niż 3 lata, niektóre projekty wydawnicze nigdy nie zostały wprowadzone w życie.

Pierwszą próbę powołania pisma podjęła utworzona w 1930 roku spółka wydawnicza złożona m.in. z trzech profesorów gimnazjalnych Stanisława Nagawieckiego, Franciszka Rusina, Jana Szczerby oraz Mariana Siłkowskiego, Jana Bukały, Franciszka Nawrockiego, Alojzego Propokowicza, Stanisława Barnasia, Antoniego i Stanisława Darłaków. Dwutygodnik któremu nadano tytuł „Głos Dębicy” uzyskał aprobatę starostwa i miał być drukowany w zakładzie L. Hausnera w Dębicy (obecnie jest to budynek przy ul. Spółdzielczej tzw. „Ciasnej” w sąsiedztwie „Rolnika”). Redaktorem naczelnym miał być Marian Siłkowski, do wydania gazety jednak nigdy nie doszło, w każdym razie nie zachował się żaden egzemplarz tego pisma.

Blisko 2 lata później w maju 1932 roku ukazał się pierwszy numer „Echa z nad Wisłoki” założonego przez Związek Oficerów Rezerwy. Pierwsze numery pisma, które początkowo redagowali dwaj emerytowani profesorowie Jan Orczykowski (były dyrektor Seminarium Nauczycielskiego ) oraz Stanisław Wiśniewski ukazywało się jako dwutygodnik, później jako miesięcznik. Wkrótce S. Wiśniewski przejął wszystkie obowiązki redaktorskie i sam wydawał liczące 4 strony pismo w formacie 25 x 34 cm., którego pojedynczy egzemplarz kosztował 20 groszy, prenumerata kwartalna 1.10, a roczna 4 zł. Cena „Echa z nad Wisłoki” pokrywała większość kosztów związanych z jego emisją, ale wydawcy byli zmuszeni do umieszczenia w nagłówku gazety informacji: „Wypożyczanie pisma u sprzedawcy jest nadużyciem”. Wydawcy gazety starali się również pozyskać dodatkowe środki na jej utrzymanie poprzez umieszczanie w niej reklam. 1/4 strony kosztowała 20 zł, 1/8 – 12 zł., 1/16 – 8 zł, 1/32 – 6 zł, a 1/64 – 4 zł. Ogłoszenia przyjmowało Biuro dzienników E. Węglarski w Dębicy, niestety nie było ich zbyt wiele. Gazeta była początkowo drukowana w drukarni L. Hausnera przy Rynku, później gdy jej właściciel odmówił drukowania pisma zarzucając redakcji antysemityzm redakcja przeniosła druk gazety (od sierpnia 1932 r.) do tarnowskiego zakładu drukarskiego i J. Pisza.
Pismo pod kątem redakcyjnym było składane według ówcześnie przyjętych zasad: na pierwszej stronie umieszczane były materiały redakcyjne, dalej komentarze bieżących wydarzeń oraz kronika wydarzeń powiatowych, głównie z powiatu dębickiego, chociaż zdarzały się też informacje z powiatów ościennych. „Echo z nad Wisłoki” w założeniach merytorycznych redaktorów miało mieć charakter pisma kulturalno-oświatowego i społeczno – gospodarczego, ale w praktyce na jego łamach nie sposób było uniknąć tematów politycznych. Redakcja wyraźnie sympatyzowała z ideologią marszałka Józefa Piłsudskiego i ruchem narodowo-demokratycznym. Pismo przestało się ukazywać po 3 latach, prawdopodobnie w pierwszym półroczu 1935 r.
15 kwietnia 1933 r. ukazał się pierwszy numer „Wiadomości Dębickich”, dwutygodnika, który został założony przez Stanisława Nagawieckiego wspomnianego wcześniej jako inicjator niedoszłego do skutku pomysłu wydawania „Głosu Dębicy”. Powodem powołania gazety były najprawdopodobniej ataki na Nagawieckiego jakie miały miejsce na łamach „Echa z nad Wisłoki” w odniesieniu do jego pracy samorządowej. Cena „Wiadomości Debickich” była o połowę niższa niż „Echa…” i wynosiła 10 groszy. Również ceny zamieszczenia reklamy w piśmie były niższe: ½ strony 20 zł, ¼ strony – 15 zł., 1/8 strony – 10 zł i 1/16 strony – 8 zł. Reklamował się w piśmie m.in. zakład kosmetyczny przy ul. Słowackiego oraz adwokat Bruno Lachman, wcześniej sędzia Sądu Grodzkiego w Dębicy. Redaktorem naczelnym i odpowiedzialnym „Wiadomości”, których druk zlecono drukarni L. Hausnera był Stanisław Nagawiecki. Ukazało się zaledwie kilka numerów tego pisma, ostatnie zachowane pochodzi z lipca 1933 r.

Najkrócej ze wszystkich ukazujących się w latach ’30 XX w. pism wychodziło „Zwierciadło z nad Wisłoki”, którego zachował się tylko 4 numer datowany na 5 listopada 1935 r. Redaktorem naczelnym tego pisma był emerytowany kapitan 28 Pułku Strzelców Kaniawskich Władysław Łukasik, sprowadzony do Dębicy przez przeciwników „Echa z nad Wisłoki”. O profilu pisma świadczą zachowane dokumenty prokuratorskie i sądowe informujące o tym, że redakcja sporo miejsca poświęcała krytyce grupy ówczesnego burmistrza Dębicy M. Staronia. Wynikiem takiego postępowania redakcji było domaganie się w styczniu 1936 roku przez starostę R. Siła – Nowickiego ścigania redaktora naczelnego W. Łukasika w związku z tym, że poprzez swoje publikacje naraził burmistrza na utratę potrzebnego do pełnienia funkcji publicznej zaufania.

Przedwojenna prasa lokalna imponowała wielością tytułów, które ukazywały się równolegle, niestety niezbyt długo. Po II wojnie światowej nie było już takiego boomu prasowego, z oczywistych względów. Znikła możliwość wydawania prywatnych gazet, ukazywać mogły się jedynie słuszne programowo i ideologicznie, a tę niszę rynkową skutecznie zapełniały regionalne dzienniki.

Na rozkwit prasy lokalnej dębiczanie musieli poczekać blisko pół wieku. Na początku lat ’90 ukazała się wydawana przez Firmę Oponiarską „Dębica” S.A. i Fabrykę Farb i Lakierów „Polifarb” „Gazeta Dębicka”. Ostatni jej numer ukazał się w maju 1999 r. W styczniu 1999 roku na dębickim rynku prasowym pojawiła się „Ziemia Dębicka”, która była pierwszą komercyjną gazetą w powiecie dębickim. „Ziemia” ukazywała się początkowo jako miesięcznik w formacie A-4, potem jako dwutygodnik na papierze gazetowym. W 2009 roku jej wydawanie zostało zawieszone, ale tytuł wciąż był bardzo dobrze wspominany przez mieszkańców Dębicy. Dlatego też Ziemia Dębicka wróciła do medialnej rzeczywistości od 2013 roku, ale już w formie portalu internetowego. Dziś jest jednym z najbardziej popularnych portali w powiecie dębickim odwiedzanym codziennie przez tysiące mieszkańców powiatu dębickiego.

 

 

W artykule wykorzystano materiały z książki „Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu” praca zbiorowa pod redakcją Józefa Buszki i Feliksa Kiryka, Kraków 1995.

Podziel się z innymi

Shares

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.