Na wczorajszej sesji Rady Gminy Żyraków ponad godzinę dyskutowano na temat przesunięcia w budżecie gminy kwoty 15 tysiecy złotych „ze szkoły w Zasowie” na „park w Zasowie”. Za te sumę miał powstać projekt remontu starej kuchni w szkole. Ale wójt Marek Rączka przekonywał, że nikt za taką kwotę nie chce podjąć się tego zadania a pieniądze te przydadzą się do opracowania projektu remontu zabytkowego parku w Zasowie.
Kuchnia w zasowskiej szkole powstała w roku wybudowania szkoły czyli w 1972 i lata świetności ma już dawno za sobą. Na dzień dzisiejszy są w niej przygotowywane posiłki dla blisko 140 dzieci. Od dawna wymaga gruntownego remontu i w tym roku w budżecie gminy zabezpieczono na przygotowanie projektu tej inwestycji 15 tysiecy złotych. Ale jak twierdził wójt Marek Rączka nikt chętny nie znalazł się, aby zrobić to za taką kwotę. Na wczorajszej sesji sprawa ta wywołała spore zamieszanie. Przybyła na nią sołtys Zasowa Zofia Ryczek. Mieli też przyjechać na sesję rodzice dzieci z Zasowa. Marek Rączka przekonywał radnych, że trzeba przenieść te 15 tysiecy złotych na przygotowanie projektu remontu zaniedbanego parku w Zasowie. A projekt remontu szkolnej kuchni zostanie przygotowany własnymi siłami. W zasadzie nawet nie musiał nikogo przekonywać, bo w Radzie Gminy ma większość. Wniosek został przegłosowany – pieniądze trafiły „na park”. A projekt remontu kuchni w szkole znów jest w sferze obietnic wójta Marka Rączki, który za mniej więcej dwa miesiące może już nie być wójtem, bo czeka go walka wyborcza z rosnącym w siłę Krzysztofem Tylcem.
Pewnie to czysty zbieg okoliczności, ale w Zasowie dyrektorką jest Bożena Osocha, która cztery lata temu przegrała wybory na wójta gminy Żyraków z Markiem Rączką. Osocha kilka tygodni temu otwarcie poparła w nadchodzących wyborach Krzysztofa Tylca – kandydata PiS, a sama też z tego ugrupowania będzie kandydować do dębickiej Rady Powiatu.
Pewnie to też czysty przypadek, że szkoła w Zasowe jest chyba najmniej doinwestowaną szkołą w gminie. Krzywe chodniki o które łatwo sie potknąć i przewrócić przed szkołą pamiętają czasy realnego socjalizmu i podobnie jak otaczający szkołę park można będzie je wkrótce traktować jak zabytek. W ciągu minionch ośmiu lat gdy w gminie Żyraków rządzi Marek Rączka niewiele się tu zmieniło, a Zofia Ryczek mówi wprost, że jej wieś jest wsią na peryferiach gminy – zaniedbaną i niedoinwestowaną.
Pewnie to też przypadek, że Zasów nie może się doczekać chodników przy drodze, a dzieci rano idące do szkoły muszą uciekać przed jadącymi samochodami do przydrożnych rowów.
Pewnie to również przypadek, że w Zasowie nie utworzono przedszkola, a rodzice swoje pociechy wożą do Radomyśla Wielkiego lub innych miejscowości.
Lista pretensji mieszkańców Zasowa do rządzącego od ośmiu lat gminą Marka Rączki jest długa. – I nie chodzi tylko o te 15 tysięcy zabrane ze szkoły na park – mówią mieszkańcy Zasowa.