W tym czasie „dwójka” nosiła imię generała broni Karola Świerczewskiego. Na parterze budynku szkoły, tuż przed głównym wejściem, wisiał ogromnych rozmiarów obraz Waltera, jak wówczas go nazywano generała „który się kulom nie kłaniał”.
Oczywiście szkoła mająca takiego patrona nie mogła nie uczestniczyć w obchodach święta pracy, a co bardziej oporni byli przymuszani do udziału w tych uroczystościach perswazją, groźbą obniżenia zachowania lub wezwaniem rodziców do szkoły. Takie to były czasy i ta historia to też dziedzictwo naszego miasta.
Bardzo dziękujemy Panu Pawłowi Miłoszowi oraz dyrekcji dębickiego „Mechanika” za udostępnienie zdjęć ze szkolnego archiwum.