Dorota Gawle : „Hokej” – świadomy wybór czy przypadek, praca czy zabawa. Dlaczego akurat ta dyscyplina?
Michał Wiktor: Na lodowisko w wieku 5 lat zaprowadził mnie tata który sam jako dzieciak uganiał się za krążkiem, był to krótki epizod w jego życiu, tak jak większość dzieciaków w tym czasie chodził na różne zajęcia. To on nauczył mnie podstaw i pod jego okiem stawiałem pierwsze kroki. Nikt wtedy nie myślał o grze w hokeja bo to był pierwszy rok w którym otworzono w Dębicy kryte lodowisko, w naszym mieście nie było jeszcze nawet sekcji hokejowej. Gdy opanowałem podstawy tzn. potrafiłem już utrzymać się na lodzie i łapałem pierwsze ślizgi, jazda na łyżwach całkowicie mnie pochłonęła, spędzałem całe godziny na lodowisku. Po pewnym czasie dotarła do mnie informacja że powstał pomysł na stworzenie klubu hokejowego co niezmiernie mnie ucieszyło, jednak termin rozpoczęcia treningów ciągle był przesuwany, od momentu jak postawił pierwszy krok na łyżwach do momentu powstania sekcji hokeja minęło blisko 2 lata. W tym samym czasie chodziłem na zajęcia z piłki nożnej. Jednak po informacji że został utworzony klub hokejowy od razu zdecydowałem że to właśnie w niego będą grał. Stwierdziłem że w piłkę grają wszyscy i każdy może uprawiać tą dyscyplinę sportu a hokej jest czymś wyjątkowym. Na początku w całym klubie było niespełna 20 zawodników w przedziale wiekowym 7 – 16 lat, ja byłem najmłodszy, początki były trudne głównie z tego powodu że wszystkiego brakowało, o hokejowym sprzęcie na początku swojej przygody większość z nas mogła tylko pomarzyć. Jednak klub prężnie się rozwijał i sytuacja szybko się poprawiała.
DG: Opowiedz o najważniejszych dla Ciebie momentach / osiągnięciach.
MW: Przygodą życia na pewno były dla mnie 3 lata spędzone w Nowym Targu, nie tylko dla tego że byłem sam z dala od domu ale głównie dla tego że tam wszyscy żyją hokejem i wszystko kręci się wokół niego. Dzieciaki jeżdżące po mieście na rolkach z kijami w rękach to normalna rzecz, w okresie zimy często można spotkać ludzi grających w hokeja pod blokiem zarówno młodych jak i starszych. Główny temat starszych panów w kolejce w sklepie czy też u fryzjera to również hokej. Totalne szaleństwo. Pod względem sportowym też przeżyłem szok, miałem szczęście zobaczyć jak w pełni profesjonalny klub działa od środka, jak wygląda szkolenie młodzieży i jakie jest zaangażowanie zawodników dzieciaków i rodziców w to co robią. W Nowym Targu ciężko znaleźć osoby które nie miały jakiegoś epizodu związanego z hokejem. Dzieciaki mają swoich idoli w seniorskim hokeju których chcą naśladować i być tacy jak oni. Było to zupełne przeciwieństwo tego do czego byłem przyzwyczajony w Dębicy. Wspaniałym przeżyciem było również dwukrotne zdobycie Mistrzostwa Polski Juniorów wraz z drużyną MMKS Podhale Nowy Targ. To co teraz jako trenerowi daje mi największą radość i satysfakcje to zajęcia z najmłodszymi dziećmi w wieku 4 – 10 lat. To niesamowite jak szybko robią postępy, jaka jest ich radość z wygranego meczu, ze zdobytego medalu. Przekazują masę pozytywnej energii która nas nakręca.
DG: Najczęstszą opinią jaką się słyszy o hokeju, to że jest to sport agresywny, czym można zainteresować, przekonać, sceptyków, że mamy do czynienia z ciekawą i przyszłościową dyscypliną?
MW: Często spotykam się z opiniami że hokej jest brutalnym sportem, co nie jest do końca prawdą, mimo że jest sportem kontaktowym i nie brakuje w nim twardych zagrań to kontuzje zdarzają się rzadziej niż np. w piłce nożnej. Opinie ludzi kształtują urywki z NHL które można zobaczyć w TV, tylko że tam wiele zagrań i bójek jest pod publikę. Na europejskich lodowiskach takie sytuacje zdarzają się rzadko. Do hokeja nie trudno kogoś przekonać, wystarczy przyprowadzić go na mecz. Osobiście nie spotkałem osoby która oglądnęła mecz hokeja na żywo i powiedziała że to mu się nie podoba. Hokej jest niezwykle widowiskowym sportem cieszącym się ogromną popularnością w większości krajów europejskich, nie wspominając o Kanadzie, Rosji czy Stanach Zjednoczonych. W Dębicy też jest spora grupa sympatyków która stale rośnie mimo że do nie dawna hokeja w naszym mieście nie było i mało kto się nim interesował. W hokeju sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, akcje przenoszone są w błyskawicznym tempie z pod jednej bramki pod drugą, drużyna do końca meczu nie może być pewna zwycięstwa bo w kilkadziesiąt sekund można odwrócić losy spotkania a zagrania i umiejętności zawodników są niczym z kosmosu. Na meczu hokeja nie można się nudzić nawet jak grają drużyny młodzieżowe.
DG. Dziękuję za rozmowę.
MW. Dziękuję