Coraz częstszymi przestępstwami zgłaszanymi do policjantów są włamania na konta portali społecznościowych ich przejmowanie, a tym samym dysponowanie zawartymi tam informacjami. Nowe oszustwo wszystkich facebookowiczów to prośba o udostepnienie kodu BLIK. Problem ten ma zasięg ogólnopolski ze względu na łatwość dostępu do Internetu i częste korzystanie z internetowych komunikatorów.
Znajomy prosi na Facebooku o pożyczkę? Lepiej uważać!
Na czym to polega i jak się nie dać oszukać?
To stosunkowo nowa metoda używana przez oszustów. Polega na przejęciu czyjegoś konta na Facebooku (oczywiście bez wiedzy właściciela) i proszeniu – za pomocą komunikatora – znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu Blik. Przestępcy tłumaczą to potrzebą pilnej pożyczki, płatności w tym momencie za zakupy i braku portfela itp.. Oszust dysponując tym kodem może bez najmniejszego problemu dokonać wypłaty gotówki z bankomatu. Właściciel konta musi potwierdzić transakcję w telefonie ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu.
Zdarza się, że oszuści proszą o kod nie raz, ale dwa razy, tłumacząc, że za pierwszym razem coś poszło nie tak.
Włamawszy się na czyjeś konto, oszuści mają wgląd do rozmów właściciela tego konta ze znajomymi, a prośby o pomoc kierują zwykle do tych, z którymi rozmawia on najczęściej i utrzymuje dobry kontakt. Chodzi o zaufanie i niewzbudzenie podejrzeń. Jednak niekoniecznie jest to regułą, czasem wysyłają wiadomości na „chybił-trafił”. Oszust, wysyłając kilkanaście, lub nawet kilkadziesiąt wiadomości często znajduje jednego znajomego, lub członka rodziny, który zgadza się podać kod BLIK. Wtedy przestępca wypłaca pieniądze z bankomatu, a nieświadomy właściciel konta na dodatek potwierdza tę transakcję. Zazwyczaj są to kwoty rzędu kilkuset złotych.
Policjanci apelują do osób korzystających z płatności Blikiem aby nie udostępniali tego kodu nikomu. Zawsze należy zweryfikować swojego znajomego dzwoniąc do niego. Z pewnością telefon komórkowy ma zawsze przy sobie. Wykonanie takiego połączenia zajmie nam nie więcej jak 30 sekund, a tym samym zyskujemy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu pomagamy, a nie przelewamy własnych oszczędności „Blik-owemu oszustowi”.
Źródło: Tarnowska Policja