Wczoraj po południu w Wiśniowej doszło do nietypowego incydentu. Szynobus uderzył w koparkę pracującą nieopodal nasypu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, skończyło się na uszkodzeniach maszyny i pociągu.
W poniedziałek po godz. 17, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie otrzymał zgłoszenie o kolizji szynobusu z maszyną budowlaną, wykonującą prace ziemne tuż przy linii kolejowej. Maszynista pociągu relacji Rzeszów – Jasło, przejeżdżając przez ponad czterokilometrowy odcinek w okolicy Wiśniowej, przy którym jest układana infrastruktura telekomunikacyjna, nadał kilkakrotnie dźwiękowy sygnał ostrzegawczy. Nie zapobiegło to jednak zagrożeniu.
Okazało się, że jedna z koparek pracujących przy nasypie, uległa awarii – z kół napędowych spadła gąsienica. Operator próbując usunąć usterkę, chciał sobie nieco ułatwić zadanie. Oparł w tym celu ramię z łyżką o nasyp kolejowy, unosząc prawy napęd. Mężczyzna, widząc nadjeżdżający pociąg, próbował unieść i odwrócić maszynę, jednak nie zdążył. Pociąg uderzył w ramię koparki uszkadzając siłownik. W szynobusie został zniszczony stopień wejściowy do kabiny maszynisty.
Siła zderzenia nie była na tyle duża, aby mogła doprowadzić do wykolejenia się pociągu. Zarówno maszynista, jak i operator koparki byli trzeźwi. Pasażerowie, którzy podróżowali szynobusem zostali zabrani w dalszą trasę transportem zastępczym.