Policjanci z posterunku w Żyrakowie ustalili dwóch braci, którzy z drogi serwisowej urządzili sobie tor wyścigowy. Tak zawzięcie kręcili mercedesem przysłowiowe „bączki”, że doprowadzili do samozapłonu auta. Starszy z braci, który kierował mercedesem, został ukarany mandatem i punktami.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 6, w gminie Żyraków, w rejonie autostrady. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na drodze serwisowej płonie samochód. Skierowani na miejsce interwencji policjanci zastali już tylko wrak auta. W pobliżu spalonego mercedesa, nie było nikogo, kto mógł nim jechać.
Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajęli się funkcjonariusze z Posterunku Policji w Żyrakowie. Z ustaleń policjantów wynikało, że dwóch braci, w wieku 25 i 23 lat, mieszkańców powiatu dębickiego, urządziło sobie na drodze serwisowej plac testowy dla kupionego mercedesa. Kręcili autem przysłowiowe „bączki” tak zawzięcie, aż mercedes zapalił się. Mężczyźni próbowali ugasić pożar, jednak bezskutecznie, dlatego uciekli.
Policjanci ustalili, że mercedesem kierował 25-latek, a właścicielem auta był młodszy z braci. Wczoraj kierowca rajdowych popisów został ukarany mandatem w kwocie 500 zł oraz 6 punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
źródło: Podkarpacka Policja