Działania kryminalnych z powiatu krakowskiego, komendy miejskiej i wojewódzkiej Policji w Krakowie zapobiegły kradzieży bmw o wartości 650 tysięcy złotych. Podczas nocnej realizacji policjanci zatrzymali doskonale im znanego z przestępczej działalności samochodowej 44-letniego recydywistę z gminy Zielonki. Mężczyzna, po otrzymaniu zarzutów dotyczących kradzieży samochodu i usiłowania kolejnego został tymczasowo aresztowany.
W czwartek (17 grudnia) w godzinach nocnych kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, przeprowadzili działania weryfikujące ustalenia operacyjne dotyczące samochodowych złodziei. Tego dnia policjanci zaobserwowali, jak typowany o kradzieże mężczyzna wspólnie z inną osobą podjeżdża pod jedną z prywatnych posesji w Krakowie i próbuje się włamać do zaparkowanego tam bmw. Kiedy przestępca zbliżył się do pojazdu z tzw. walizką, za pomocą której przechwytywany jest sygnał z kluczyka samochodu, kryminalni wkroczyli do akcji. Na ich widok przestępca rzucił się do pieszej ucieczki. Również jego wspólniczka odpaliła pojazd i odjechała z miejsca. Podczas pościgów oboje szybko zostali schwytani przez kryminalnych. Przy mężczyźnie policjanci znaleźli dwa urządzenia elektroniczne tzw. „walizki” stosowane do przełamania zabezpieczeń fabrycznych i uruchomienia samochodu, poprzez przechwycenie i wzmocnienie sygnału z kluczyka znajdującego się w domu. Zatrzymany 44-latek miał też przy sobie śrubokręt i latarkę oraz założone czarne gumowe rękawiczki.
Oboje zatrzymani usłyszeli w Prokuraturze Rejonowej Kraków – Prądnik Biały zarzuty usiłowania kradzieży bmw. Dodatkowo mężczyzna usłyszał jeszcze zarzut kradzieży innego samochodu. Śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie zgromadzili bowiem materiał dowodowy dowodzący tego, że 44-latek w nocy z 19 na 20 października br. w województwie świętokrzyskim skradł jaguara o wartości 250 tysięcy złotych. Czynów tych dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i tymczasowo aresztował 44-latka na okres trzech miesięcy. Z kolei wobec 26-latki prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami oraz zakazu opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu. Multirecydywiście grozi do 15 lat więzienia, a jego wspólniczce do 10 lat pozbawienia wolności.
NA CZYM POLEGA KRADZIEŻ „NA WALIZKĘ” I JAK SIĘ PRZED NIĄ CHRONIĆ:
Pojazdy wyposażone w system „keyless go” tzw. bezkluczykowe, często są kradzione za pomocą tzw. metody „na walizkę”, czyli przy użyciu dwóch urządzeń radiowych. Metoda ta polega na umieszczeniu jednego z urządzeń jak najbliżej kluczyka danego pojazdu, np. przy oknie lub drzwiach do domu jednorodzinnego. Następnie jego sygnał jest przekazywany na większą odległość. W tym czasie przy samochodzie z drugiego urządzenia emitowany jest przejęty sygnał z kluczyka. Sprawca dokonuje dzięki temu otwarcia pojazdu w bardzo szybki i bezinwazyjny sposób.
Najprostszą, a zarazem najskuteczniejszą metodą obrony przed kradzieżą „na walizkę” jest zabezpieczenie swojej karty/pilota/kluczyka od pojazdu poprzez owinięcie go folią aluminiową lub skorzystanie z odpowiedniego, dedykowanego etui lub pojemnika tzw. „klatką Faradaya”. Oba sposoby skutecznie chronią elektroniczny kluczyk przed potencjalnymi złodziejami działającymi opisaną metodą.
Źródło: Krakowska Policja