My, z Chłędowskiego. Nasze matki dwoiły się i troiły, żeby nas zagonić do domów! Na polu spędzaliśmy większość dnia!
Śniegu nieraz było powyżej kolan, mróz trzymał tęgi, a przed „siódemką” wylewano lodowisko na placu przed blokiem. Taki bywał początek grudnia na Osiedlu Chłędowskiego, kiedyś noszącym nazwę Głowackiego. Dzieciaki szalejące