Chociaż wysoko zawieszony i wydawał się bezpieczny nie ocalał. Plakat eurokandydata Romana Ciszka nie ostał się po ataku przeciwników, którzy jak widać na fotografii mają inne zdanie na wiele spraw niż kandydat PO do Brukseli. To już chyba stały element naszych kampanii, że zamiast dyskusji na argumenty i programy walka wyborcza przejawia się w niszczeniu materiałów wyborczych osób inaczej myślących.
Romek to porządny chłop i dobrą pizzę robi. Plakatów mu niszczyć nie trza, bo uczciwą robotą na nie zapracował i jak chce kandydować, to niech se kandyduje – komentował w rozmowie telefonicznej z nami pan Janusz Półchłopek z Dębicy. Szanse mu dać trza tak jak i innym, którzy do Brukseli chcą na europosła. Niech ludzie ich zobaczą i se swojego wybiorą. Plaktów niszczyć nie trza ino na nie patrzeć. Tego wymaga kultura.
I nic dodać, nic ująć.
