Previous
Next
Previous
Next
Previous
Next

Tak wyglądają freski w kaplicy Rejów i Jabłonowskich na cmentarzu w Straszęcinie

Na ślad fresków przedstawiających zdjęcie Chrystusa z krzyża latem 2020 roku natrafił pochodzący ze Straszęcina pasjonat historii, ks. Sebastian Musiał w archiwum lwowskim. Freski zostały opisane wraz z kaplicą w inwentarzu parafii z 1836 roku. O ich istnieniu nikt nie wiedział ponieważ tuż po wojnie zostały one zamalowane. Przez ostatnie dwa lata trwały prace konserwatorskie odsłaniające zabytkowe freski. 1 listopada, w Dniu Wszystkich Świętych przybywający na cmentarz w Straszęcinie mogli zobaczyć efekt dotychczasowych prac – część odsłoniętych dotychczas fresków.

Konserwacja odsłoniętych fresków – polichromii ściany w kaplicy Rejów i Jabłonowskich na cmentarzu w Straszęcinie – jest finansowana ze składek wiernych i środków Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ( 30 tysięcy złotych). Całkowity koszt inwestycji na ten moment jest oszacowany na ok. 60 tys. złotych.

Historia odkrycia fresków w kaplicy Rejów i Jabłonowskich na cmentarzu w Straszęcinie

Freski zostały odkryte przez ks. Sebastiana Musiała w kaplicy latem 2020 roku. Pierwotnie ks. Musiał obecnie wikariusz w Marcinkowicach zainwestował własne pieniądze w badania, które pozwoliły odkryć fragmenty fresków. Jak twierdzą specjaliści jest to malowidło klasy pierwszej. Artysta nie potrzebował szkiców, od razu malował na ścianie.

W dokumentach znalezionych w archiwum lwowskim ks. Musiał znalazł informację, że na cmentarzu stoi kaplica wybudowana w 1812 roku przez ks. Bochniewicza, proboszcza straszęcińskiej parafii. Tymczasem na cmentarzu takiej nie ma. Są dwie inne: Stubenvollów i Rejów-Jabłonowskich.

Zgodnie z opisem w dokumentach w kaplicy na cmentarzu w Straszęcinie (obecnie Rejów-Jabłonowskich) znajdują się metalowe drzwi, okno, krypta – wszystko jak w kaplicy ks. Bochniewicza. Brakuje tylko jednego elementu – fresku „Zdjęcie z krzyża” nad mensą. Badacz poprosił znajomą konserwator zabytków aby sprawdziła co kryje się na ścianie kaplicy. Pod warstwą warstwą farby znajdowało się 200-letnie malowidło.

Okazało się, że ostatecznie doczesne szczątki ks. Bochniewicza spoczęły w krypcie kościoła, a kolejny proboszcz kościoła w Straszęcinie kaplicę przekazał w 1854 roku rodzinie Rejów-Jabłonowskich.

Cmentarz w Straszęcinie jest jedną z najstarszych nekropolii powiatu dębickiego. W grobowcu spoczywa księżna Helena Jabłonowska ps. „Rzepicha” (1895-1977), jej syn Andrzej Jabłonowski ps. „Śmigło” który podczas akcji „Burza” uczestniczył w walkach II Zgrupowania na Kałużówce. Zginął 25 sierpnia 1944 roku w czasie wycofywania się, niósł wtedy rannego Tadeusza Ciszka. Ciało Andrzeja Jabłonowskiego pochowano w lesie. Po wojnie ekshumowano i przeniesiono do rodzinnego grobowca w Straszęcinie .

Podziel się z innymi

Shares

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.