Od początku kwietnia pracę w Urzędzie Gminy Dębica rozpocznie Bernadette Omiusnako. Będzie sekretarką wójta gminy Stanisława Rokosza. Pani Bernadette pochodzi z Maroka, ale ma polskich przodków. Kilka tygodni temu wróciła do kraju swojego dziadka i zamieszkała w Pustkowie Osiedlu.
Dziadek pani Omiusnako, Jan Orzech, pochodził z Brzeźnicy i podczas drugiej wojny światowej poznał jej babcię gdy po klęsce Francji wraz z setkami sobie podobnych żołnierzy przedostał się do Afryki Północnej. Nie został tam jednak na stałe, ale zaciągnął się na jeden z angielskich statków i tam służył przez kilka lat. Złamał jednak serce babci pani Bernadette ale niestety potem słuch o nim zaginął.
Z tego co udało się nam ustalić był marynarzem na jednym ze statków konwoju PQ17. Jego okręt trafiony niemiecką torpedą zatonął i cała załoga poszła na dno – mówi wójt gminy Dębica Stanisław Rokosz.
Pani Bernadette całkiem niedawno dowiedziała się o swoim polskim dziadku. Historię o tym opowiedziała jej babcia.
Zadzwoniłam go Urzędu Gminy Dębica i poprosiłam o pomoc w odnalezieniu rodziny dziadka – mówi Bernadette Omiusnako. Szybko udało się odnaleźć żyjących krewnych mojego dziadka i przyjechałam tu na spotkanie z rodziną. Spotkałam się również z panem wójtem gminy Stanisławem Rokoszem. Zapytał mnie czy nie zechciałabym pracować w urzędzie na stanowisku sekretarki. Zgodziłam się.
Pani Bernadette ukończyła germanistykę i anglistykę w Oxfordzie. Świetnie też posługuje się kilkoma narzeczami afrykańskimi, ale kompletnie nie zna języka polskiego. Rokosz nie robi z tego problemu.
Jesteśmy w końcu w Unii Europejskiej i język angielski jest coraz bardziej popularnym. Poza tym myślę, że pani Bernadette szybko nauczy się naszego języka – dodaje wójt gminy Dębica.
Pani Bernadette swoją pracę zaczyna od początku kwietnia