Gorący piątek mieli wczoraj strażacy, głównie z OSP. W Grabinach kilka jednostek straży pożarnej gasiło pożar traw. Prawdopodobnie zostały one podpalone.
Słup dymu był widoczny z odległości kilkunastu kilometrów. W okolicach żwirowni w Grabinach ktoś prawdopodobnie podpalił kilkunastohektarową łąkę, która w znacznej części porośnięta była również trzciną. Ogień błyskawicznie objął ogromny teren i do gaszenia pożaru konieczne były coraz większe siły. Pożar udało się opanować po kilku godzinach walki. Strażacy w ostatnich dniach wielokrotnie wyjeżdżali do płonących traw. Dzisiejsza deszczowa pogoda z pewnością ograniczy skalę tego zjawiska, ale od wielu lat na wiosnę trawy płoną i z pewnością płonąć będą w kolejnych latach.