Jest wiele rzeczy, których nie możemy zostawić samych sobie a o których dowiedzieliśmy się podczas zbierania podpisów na wniosku o referendum – mówi Franciszek Kuźma. Dlatego postanowiliśmy powołać Komitet Obywatelski Gminy Czarna, który w dalszym ciągu będzie patrzył na ręce gminnym władzom. Jego przewodniczącym został Stanisław Drobot.
W sobotę członkowie Komitetu Referendalnego postanowili, że przesuwają referendum na listopad, na czas wyborów samorządowych.
Ludzie zwracali nam uwagę, że w sytuacji kiedy prawie pewne jest, że Chudy może, nawet po odwołaniu go ze stanowiska, rządzić gminą jako komisarz, przeprowadzanie referendum mija się z celem – mówi Franciszek Kuźma. Dlatego też w sobotę postanowiliśmy, że zawieszamy akcję zbierania podpisów i przesuwamy termin referendum na 16 listopada, czyli na dzień wyborów samorządowych. Wtedy, jeśli Chudy nie zostanie wybrany, takiej decyzji nie da się obejść.
Członkowie Komitetu Referendalnego nie zaprzestają jednak swojej działalności.
Postanowiliśmy, że na bazie Komitetu Referendalnego powołujemy Komitet Obywatelski Gminy Czarna – mówi Stanisław Drobot. Zbyt dużo rzeczy podczas naszej dotychczasowej działalności mieliśmy okazję zobaczyć i usłyszeć, aby stać teraz z założonymi rekami. Komitet ma formułę otwartą, nie jest przynależny do żadnej partii politycznej. Miejsce w nim może znaleźć każdy, kto widzi co dzieje się w gminie i nie zgadza się z tym.
Jeszcze w tym tygodniu do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie wpłynie pismo z prośbą o kontrolę czy oczyszczalnia ścieków spełnia wszystkie wymagane prawem przepisy.
To nowy obiekt i powinien dobrze funkcjonować – mówi Drobot. A tymczasem cuchnie niemiłosiernie, zatruwając życie okolicznym mieszkańcom. Są odpowiednie służby, których zadaniem jest kontrola takich oczyszczalni i będziemy zwracać się z prośbą o skontrolowanie tej w Głowaczowej.
Szczególną uwagę członkowie chcą zwrócić na pracę Urzędu Gminy .
Podczas spotkań z ludźmi tematem rozmów były też kwestie budowlane i sposób traktowania petentów przez urzędników, zwłaszcza tych z wydziału budownictwa – mówi Franciszek Kuźma. Na wsi prawie każdy coś buduje lub remontuje, więc urząd odwiedzać musi. Wiele nasłuchaliśmy się jak to wygląda w praktyce. Są też sprawy o których teraz nie możemy mówić. Bardzo bolesne. Na pewno tego tak nie zostawimy.
