Ponad 2 promile w organizmie miał lekarz ginekolog na dyżurze w dębickim szpitalu. O całym fakcie poinformował policję anonimowy człowiek. Obowiązki niedyspozycyjnego lekarza szybko przejął ordynator i nie doszło do nieszczęścia – mówi Przemysław Wojtys dyrektor ZOZ-u.
Nie chcę komentować całej sprawy, bo tego człowieka ja nie zatrudniałem, był on na umowie cywilno-prawnej, którą z nim rozwiązałem -dodaje.
W dębickim szpitalu 46 -letni lekarz pracował kilkanaście lat i nie było do tej pory skarg na pełnione przez niego obowiązki. Sprawą ginekologa zajmie się teraz prokuratura. Sprawdzi czy w czasie feralnego dyżuru nie doszło do narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Całość materiału oraz wypowiedź dyrektora szpitala Przemysława Wojtysa można zobaczyć tutaj
http://www.rdn.pl/rdn/index.php/wiadomosci/debica/4658-pijany-lekarz-na-dyzurze-w-debicy